Hanna Kowalewska o kobietach samotnych i przetrąconych
Do tej wyjątkowej inicjatywy nie potrzeba wiele - kilka osób, dobra literatura i świadomość, że czytanie nie dzieli, a łączy. - Książki wydały nam się najprostszym pretekstem do podjęcia rozmowy, bo wszyscy czytamy. A tu bez przerwy się rozmawia, następuje wymiana myśli, doświadczeń życiowych - mówi Maria Dąbrowska-Majewska z fundacji "Zmiana".
By zwykłą bibliotekę można nazwać sąsiedzką, muszą zostać spełnione określone warunki. Miejsce to musi być ściśle związane z lokalnymi społecznościami, a pomieszczenia, w których się znajduje, powinny być zarówno czytelniami, jak i domem kultury czy klubem literackim.
Pierwsza biblioteka sąsiedzka w Polsce powstała trzy lata temu na warszawskiej Pradze. Dziś jest ich sześć. W Czwórce opowiadaliśmy o historii tych wyjątkowych miejsc i o bibliotekach, które dopiero mają powstać.
***
Przygotował: Mateusz Patyk
Data emisji: 31.03.2015
Godzina emisji: 14.00
Materiał wyemitowano w audycji "Stacja Kultura"
kd/mg