Kasia Rosłaniec Dorosłam trochę przy tym filmie. Patrząc na niego z boku zrozumiałam, czym jest dorosłość. To branie konsekwencji za to, co się robi. I tego brakuje mojej bohaterce
"Szatan kazał tańczyć" to odważny i bezkompromisowy portret młodej, zagubionej we współczesnym świecie kobiety. W roli głównej Magdalena Berus, a partnerują jej Łukasz Simlat, Danuta Stenka, Tomasz Tyndyk, Jacek Poniedziałek, Marta Nieradkiewicz, holenderski aktor Tygo Gernandt oraz wokalista John Porter. - Film miał opowiadać o ludziach nieco starszych, koło trzydziestki. Odmłodziłam ich jednak, dzięki Magdzie Berus. To jedyna aktorka, która mogłaby zagrać rolę Karoliny - podkreśliła Kasia Rosłaniec.
- "Szatan kazał tańczyć" jest o samotności i pustce, o życiu chwilą, o tym, że nie liczy się to, co wcześniej i to, co później - tłumaczyła reżyserka. Jak przekonywała, pomimo wielu nagich scen, paradoksalnie to właśnie te, w których główna bohaterka była ubrana, okazały się dla Magdaleny Berus trudniejsze. - Czasem znacznie trudniej jest tak się wewnętrznie uzewnętrznić niż zdjąć ubranie - zaznaczyła.
Kasia Rosłaniec Cudownie się złożyło, że spotkałam Magdę Berus. Podobnie reagujemy emocjonalnie na pewne rzeczy, a w pracy najważniejsze jest wspólne zrozumienie tego, co i jak się czuje
W rozmowie z Katarzyną Dydo Kasia Rosłaniec zdradziła także, dlaczego w filmie pojawia się muzyka Placebo, a zabrakło w nim utworów Die Antwoord, jak pracowała nad stylizacją głównej bohaterki, dlaczego produkcja ta była nie lada wyzwaniem dla całej ekipy oraz co sądzi o mediach społecznościowych.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Katarzyna Rosłaniec (reżyserka)
Data emisji: 10.05.2017
Godzina emisji: 10.07
jsz/kul