W Toruniu działa nietypowa grupa teatralna - liczy kilkadziesiąt osób, a jej skład tworzą dzieci, młodzież i dorośli. Działająca w ramach projektu Otwarta Scena Alternatywna (OSA), stara się ukazywać współczesny świat w sposób eksperymentalny. O międzypokoleniowej artystycznej współpracy opowiadała w "Magazynie" Emilia Betlejewska, prezes Fundacji "Pro Theatro".
OSA powstała trzy lata temu z inicjatywy Fundacji "Pro Theatro". Od początku jej celem było przeciwdziałanie powiększającej się przepaści międzypokoleniowej. Jak zauważa Emilia Betlejewska, we współczesnym społeczeństwie bardzo ostro uwidacznia się konflikt pokoleń. – Ludzie z różnych roczników inaczej podchodzą do życia, kierują się innymi wartościami, mają odmienne zdania na różne tematy – tłumaczy gość "Magazynu". – Są od siebie bardzo oddaleni i nie znajdują wspólnego języka – dodaje. Prezes Fundacji "Pro Theatro" postanowiła, więc stworzyć projekt OSA, który umożliwia dzieciom, młodzieży i dorosłym współpracę oraz uczy ich komunikacji i wzajemnej tolerancji.
Nazwa grupy stanowi pewną metaforę. – Tak, jak osa ma ostre żądło, tak i my je mamy, a naszym zadaniem jest żądlić uśpionych ludzi, chcemy poruszać i zaskakiwać odbiorców współczesnej sztuki – tłumaczy Emilia Betlejewska. OSA stara się, aby każde przedstawienie mówiło o wartościach, jakimi w swoim życiu powinni kierować się ludzie. – Współczesne społeczeństwo skupia się niestety na wartościach materialnych – żali się gość "Magazynu" i dodaje, że tak nie powinno być. Sami aktorzy świecą przykładem i za swój udział w przedstawieniach nie przyjmują zapłaty. – Jak byśmy zaczęli płacić naszym aktorom, to zaprzeczylibyśmy naszej idei – tłumaczy Emilia Betlejewska. Jak przyznaje, grupa powstała z miłości do sztuki i satysfakcja z grania jest największą nagrodą.
OSA działa przy Teatrze Lalek "Zaczarowany Świat" w Toruniu. Więcej informacji w rozmowie Emilii Betlejewskiej z Justyną Dżbik oraz na stronie internetowej fundacji: protheatro.pl.
ap