Michał Gołkowski i Kasia Dydo/fot. Czwórka
– Termin "stalker" został użyty w 1972 roku przez braci Strugackich w powieści "Piknik na skraju drogi" – opowiada Gołkowski. – To człowiek, który wchodzi do "strefy zakazanej", zony, ponieważ jest tam coś, co chce zdobyć, a czego definicji sobie dokładnie nie uświadamia. Takie szukanie jest najbardziej ludzkim odruchem.
Książka Michała Gołkowskiego pt. "Ołowiany świt" otwiera serie literacką pt. "Stalker". – Ta seria narodziła się równolegle z grą komputerową o tej samej tematyce – mówi Gołkowski. – Opisuje to, co dzieje się nie w samej grze, ale w jej uniwersum. Dopiero teraz, wreszcie, seria ta pojawiła się w Polsce.
"Ołowiany świt" to zbiór opowiadań na temat stalkerów i zon, czyli miejsc zakazanych. – Już podczas pisania zacząłem zdawać sobie sprawę, że to nie będą dwa, trzy opowiadania, tylko cała książka – wspomina Gołkowski. – Więc jeszcze w trakcie tworzenia, po prostu skontaktowałem się z wydawnictwem i spytałem, czy nie chcieliby jej wydać. Zgodzili się.
Dowiedz się więcej m.in. o tym, jak wygląda racja żywnościowa stalkera, o tym, czy kobiety mogą być stalkerami i jak odnaleleźć się w zonie, słuchając całego nagrania rozmowy z Michałem Gołkowskim z audycji "Stacja Kultura".
(mk/kd)