Dziennikarze za kulisami

- Spora część widzów, słuchaczy, czytelników ma wrażenie, że dziennikarze to jakieś nieskazitelne autorytety moralne. Ja zdejmuję dziennikarzy z piedestału -mówi Maciej Mazur, dziennikarz, autor "Anegdot dziennikarskich".

Fragment okładki książki "Anegdoty dziennikarskie"

Foto: mat.pras.

- Można powiedzieć, że ta książka to przewodnik po świecie dziennikarzy, tym świecie, do którego widzowie, czytelnicy i słuchacze raczej nie wchodzą. Zaglądamy za kulisy i sprawdzamy, co tam się dzieje - mówi Maciej Mazur dziennikarz Faktów TVN.
Pomysł na książkę nie pochodzi od samego autora. Temat publikacji zaproponował mu wydawca, Igor Zalewski, znany dziennikarz i felietonista.
- Praca nad tą książką była jak lawina. Zaczęło się od 2-3 osób i 2-3 anegdot - mówi Maciej Mazur. - Pierwszą osobą, z którą rozmawiałem był Marcin Meller. O sobie miał niewiele do opowiedzenia, ale jest bohaterem jednej z najbardziej krwistych anegdot. "Sypnął" telefonami i nazwiskami - opowiada.  Na potrzeby tej publikacji Maciej Mazur przeprowadził 16 wywiadów.
Jedna z najbardziej znanych polskich anegdot dziennikarskich dotyczy lat 90. i najkrótszego wywiadu z prezydentem USA, Billem Clintonem. Główny bohater tej opowieści, znany reporter Telewizji Polskiej, twierdzi, że fakty były trochę inne, jednak anegdota już istnieje od lat.
Zdaniem Macieja Mazura książka "Anegdoty dziennikarskie" zainteresuje tych, którzy nie pracują w mediach, a chcieliby się dowiedzieć, co się dzieje za kulisami, w redakcyjnym bufecie, w terenie, w sejmie.
(pj)