Jesienna kuchnia: ...bo chodzi o to, by żyć ze smakiem

Ma być przede wszystkim smacznie ale prosto, ciepło i rozgrzewająco. Dni są coraz krótsze, za oknem szaro, liście spadają z drzew, a my włączamy piekarnik...

 – Potrawy jesienią wcale nie muszą być tłuste i niezdrowe – opowiada Tomasz Woźniak. – Można przyrządzić na przykład pieczone warzywa. Marchew, pietruszka czy dynia idealnie pasują do risotto, czy zup, albo jako przekąska.

Jesienne potrawy warto także doprawiać ziołami na przykład tymiankiem albo rozmarynem. – Wtedy cały dom pachnie, a zapach przecież pobudza nasze zmysły. Od razu pojawia się uśmiech na naszych twarzach, a przecież o to w gotowaniu chodzi: żeby przejść przez życie ze smakiem.

Zdaniem naszego eksperta, piekarnik jest "fantastycznym, uniwersalnym urządzeniem", dzięki któremu zdziałać można cuda. – Ma kilka półek. Wrzucamy więc na nie kawałek mięsa, pieczemy też ziemniaczki warzywa i podajemy z mieszanką sałat z sosem vinnegrette na bazie oliwy z oliwek – rozmarza się Woźniak. – To dobre nawet dla facetów: można przecież kupić torbę z mieszanką sałat, co oszczędza czas, który pochłonęłoby mycie, czy suszenie poszczególnych liści. – tłumaczy Woźniak. – Dzięki temu, że taka sałata zapakowana jest próżniowo, nie utlenia się.

Herbatę, albo kawę również warto "podkręcić", by była bardziej rozgrzewająca. Świetnie nadają się do tego imbir, goździki, albo cynamon. – Imbir można utrzeć w moździerzu – tłumaczy Woźniak. – Wystarczy jednak wrzucić po prostu do filiżanki pełnej gorącego napoju, a pod wpływem ciepła aromat sam zacznie się rozchodzić.

Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając całej rozmowy z "Poranka".

(kd)