Już w dzieciństwie byliśmy zasypywani zakazami, które z perspektywy czasu wydają nam się być co najmniej niedorzeczne. Słuchacze Czwórki dosłownie zasypali nas przykładami, wśród których znalazły się: zakaz wiszenia na trzepaku głową w dół, zakaz robienia „Pfff”, zakaz wchodzenia do kałuży w drodze do kościoła czy między innymi jedzenia psiej karmy.
To jednak w większości mamy już za sobą. Obecnie za króla dziwnych, z naszego punktu widzenia, zakazów uchodzą Stany Zjednoczone. Ola Jasińska, dziennikarka Czwórki postanowiła przyjrzeć się niektórym z nich. Oto, co między innymi znalazła:
W Chicago nie wolno bić żony dłużej niż pięć minut paskiem o szerokości większej niż 5 cm, a grubości większej niż 3mm.
W Arkansas mężczyzna ma prawo bić konkubinę, pod warunkiem, że nie robi tego częściej niż raz w tygodniu.
W Los Angeles mąż ma prawo bić żonę pasem, o ile jego szerokość nie przekracza 3,6 cm, chyba że żona zgodzi się na inny.
Na Florydzie w niedzielę kobiety samotne, rozwiedzione oraz wdowy nie mogą skakać ze spadochronem.
W San Francisco obowiązuje zakaz mycia samochodu zużytą bielizną.
W Missouri nie wolno robić dziwnych min do psów.
Ale to nie wszystko… w niektórych sklepach w Wielkiej Brytanii kobiety mogą pracować toples, a we Francji nie można nazwać świnki pewnym imieniem. Te i inne nietypowe zakazy omówili Patryk Kuniszewicz i Ola Jasińska w audycji Bed and Breakfast. Posłuchajcie ich bitwy na zakazy, która znajduje się w ramce prawej strony.
KaW