Seniorzy, którym w tym roku również zamierza pomagać WOŚP, po raz pierwszy stali się "celem" fundacji, która dotychczas wspierała głównie dzieci. Jak przyznaje w Czwórce Krzysztof Dobies, rzecznik Orkiestry, pomysł dojrzewał przez kilka lat.
– Myśleliśmy o tym, ale baliśmy się, że ktoś może nam zarzucać niekonsekwencję – mówi gość "Poranka OnLine". – Kiedy jednak z roku na rok dostawaliśmy coraz więcej informacji o tym, jak wygląda sytuacja medyczna osób najstarszych, zorientowaliśmy się, że jest coraz mniej różowo, a ostatnio wręcz czarno. Dlatego uznaliśmy, że wejście w trzecią dekadę grania orkiestry to dobry czas, by coś zmienić.
Czytaj także: Wywiad z Jurkiem Owsiakiem
Okazało się, że jak wynika z orkiestrowych badań, aż 80 proc. ludzi spodobał się ten pomysł. Zwłaszcza, że jak zaznacza Dobies, stan polskiej geriatrii, jest opłakany. – W kraju jest tylko 200 geriatrów, 750 łóżek w 35 oddziałach dla osób starszych – mówi rzecznik WOŚP w Czwórce. – A w Warszawie, a nawet całym regionie Mazowsza, nie ma takiego oddziału w ogóle! Jeśli więc ktoś w podeszłym wieku chce prowadzić swoje leczenie, musi wyjechać, albo chodzić do wielu specjalistów jednocześnie, co oznacza, że ostatecznie nikt nie bierze za pacjenta odpowiedzialności.
– Dlaczego ludzie, którzy całe życie pracowali na ten kraj mają teraz czuć się wykluczeni, bądź odrzuceni? – pyta retorycznie Dobies. – Bo nie ma ręki, która chce im pomóc. Więc my staramy się wyciągnąć taką rękę.
Orkiestra w efekcie 21. Finału planuje zakupić m.in. łóżka o regulowanej wysokości z zabezpieczeniami, materace przeciwodleżynowe, statywy mobilne do kroplówek, ssaki elektryczne i akumulatorowe, pompy infuzyjne i pompy żywieniowe, a także sprzęt rehabilitacyjny typu rotory kończyn dolnych i górnych, tory do nauki chodzenia, czy rowery treningowe. Dowiedz się więcej, słuchając nagrania rozmowy z Krzysztofem Dobiesem, rzecznikiem WOŚP z "Poranka OnLine".
(kd)