Zdaniem eksperta kłamstwo, w większości przypadków, spowodowane jest dobrymi intencjami tego, kto je wypowiada. Ale to nie jedyna przyczyna, dla której kłamiemy. - Robimy to czasem także dlatego, że po prostu nie potrafimy powiedzieć prawdy - mówi Brzeziński. - Nasz mózg ma bowiem tendencję do przekręcania faktów, więc każdy inaczej pamiętał będzie na przykład rzeczy, które wydarzyły się przed laty.
Z niektórych statystyk wynika, że przeciętny człowiek kłamie 200 razy dziennie. - Motywem kłamania jest także chęć zrobienia na kimś konkretnego wrażenia – mówi gość Czwórki. - Na przykład sprawienie, by druga osoba zaczęła nam współczuć.
Zdarza się jednak, że kłamiąc, nasz rozmówca chce nas skrzywdzić, np. zmusić do robienia rzeczy, niezgodnych z naszymi przekonaniami. - Takich rzeczy "przeskoczyć" się nie da i trzeba mieć po prostu szczęście, by na nie nie trafić - mówi Brzeziński.
Czytaj także: wywiady z Miłoszem Brzezińskim <<<
Kłamstwo nie istnieje jednak w biznesie. - W tej dziedzinie życia nie ma w ogóle takich kategorii, jak oszukiwanie, zaufanie, bądź jego brak. O tym się nie rozmawia. Nie powiemy komuś "tyle się napracowałem, by przygotować te wykresy", bo go to nie interesuje - mówi Brzeziński. - W poważnych negocjacjach handlowych nie "wjeżdża" się w ogóle na tę płaszczyznę.
Miłosz Brzeziński w studiu Czwórki/fot.W.Kusiński/PR
Jak wyczuć, że ktoś próbuje nas oszukać? - To właściwie niemożliwe - mówi gość "Poranka OnLine". - Ulegamy wyłącznie pewnym złudzeniom, dzięki którym wydaje nam się, że wiemy, kiedy ludzie kłamią. Ale to nieprawda, nawet jeśli kogoś względnie dobrze znamy i nawet, jeśli będziemy próbować badać jego postawę, dobór słów, albo mikroekspresję twarzy.
(kd)