Bazary budują społeczeństwo obywatelskie

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2014 16:00
Kwitnie moda na targowiska. Znów chętnie tam kupujemy owoce i warzywa. Cenimy bezpośredni kontakt i relacje tworzące się na linii klient - sprzedawca.
Audio
  • Joanna Stankiewicz opowiada o ogólnopolskiej akcji wymiany ubrań - zaprasza na Babi Targ w kilku miastach kraju (Czwórka/Stacja Kultura)
  • Hala Mirowska - legendarny targ Warszawy - miejsce, które przyciąga i dziś (Czwórka/4 do 4)
Bazary budują społeczeństwo obywatelskie
Foto: M.Majdecki/Wikipedia

Bazar bazarowi nie równy. Ostatnio mamy do czynienia z rozkwitem inicjatyw w rodzaju Targu Śniadaniowego, wciąż jednak wielu z nas woli lokalny ryneczek. - Dziś kupując często stawiamy na marki, a nie na użyteczność danego towaru - mówi Jacek Wasilewski, kulturoznawca. - Jeśli idę na Targ Śniadaniowy to wcale nie kupuję sprzedawanych tam produktów, tylko płacę za kupowanie w tym miejscu i wśród ludzi, którzy tam są - wyjaśnia.
Katarzyna Jagiełło z organizacji Greenpeace zwraca uwagę na rozróżnienie nowoczesnych inicjatyw targowych od tych tradycyjnych. - Ostatnio pojawił się trend, który nazywam hipsteryzacją żywności - i tu włączyłabym pewne targi, wiele z nich o wyszukanych nazwach. Na tradycyjnych bazarkach i ryneczkach mamy do czynienia z zupełnie innym rodzajem relacji - tłumaczy ekspertka.
Okazuje się, że coraz częściej lokalne targi wygrywają w konfrontacji z wielkimi centrami handlowymi i supermarketami. Klienci stawiają na bezpośredniość relacji.
- Na bazarze kupujemy innymi zmysłami - dotykiem, obracamy towar w rękach, kierujemy się zapachem - mówi gość "4 do 4". - W supermarkecie kupujemy poprzez wygląd, tam warzywa wyglądają, a niekoniecznie smakują i pachną. 
Goście Krzysztofa Grzybowskiego rozróżniają dwa modele zakupów. W markecie mamy do czynienia z bogactwem produktów, promocjami, dużymi opakowaniami towarów. Na ryneczku zaś kupujemy tyle, ile chcemy np. trzy ziemniaki.

Przeczytaj także: Marnowanie jedzenie. Jak rozwiązać ogólnoświatowy problem?

Bardzo istotne dla wielu klientów są relacje ze sprzedającym. Codzienne zakupy na straganie u pani Basi sprzyjają ich powstawaniu, a w efekcie tworzeniu się wspólnot i społeczeństwa obywatelskiego. Nie bez znaczenia jest wspieranie rolników czy drobnych dostawców, którzy z własnymi produktami przybywają na nasz osiedlowy bazarek.
Katarzyna Jagiełło i Jacek Wasilewski podkreślają ogromne znaczenie jedzenia w budowaniu relacji. - Nie bez przyczyny nikt nie widział nigdy nikogo dyskutującego na poważne tematy przy hamburgerze z fastfooda - przekonują.
Zapraszamy również do wysłuchania naszej reporterskiej relacji z Hali Mirowskiej - cenionego targowiska na mapie Warszawy.

W "Stacji Kultura" zaś Kuba Kukla i Kasia Dydo rozmawiali z Joanną Stankiewicz, organizatorką Babiego Targu, który z pewnością łączy ludzi.

(pj/kd)

Zobacz więcej na temat: Czwórka handel targi
Czytaj także

Targi HUSH Warsaw powstały z buntu i z miłości do mody

Ostatnia aktualizacja: 09.07.2013 13:41
Magda Korcz i Anna Pięta zorganizowały HUSH Warsaw - targi dla młodych projektantów. Chciały pokazać, że szyją oni świetne ciuchy, które można kupić za cenę ubrań z sieciówki. Teraz stały się bohaterkami reportażu Joanny Bogusławskiej "Z buntu".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Idziemy na Targ... Śniadaniowy!

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2013 13:20
Sobotni "Hyde Par" zagości na Targu Śniadaniowym. Cykliczne wydarzenie łączy elementy targu, na którym producenci żywności mogą sprzedawać swoje ciasta, przetwory, ekologiczne mięso, warzywa, napoje, a jednocześnie jest miejscem promującym ideę slow foodu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wolny rynek to jedna z podstaw UE

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2014 16:00
1 maja 2004 roku Polska weszła w struktury Unii Europejskiej. Staliśmy się tym samym jednym z elementów wspólnego rynku, co pozwala nam ubiegać się o pracę w innych krajach członkowskich, a polskim produktom zaistnieć w nich na zagranicznych półkach sklepowych.
rozwiń zwiń