- Obecnie bezrobocie wśród młodych osób wynosi 26 procent i jest dwukrotnie wyższe od ogólnej stopy bezrobocia w Polsce - mówi Michał Filipkiewicz z portalu Praca.pl. - To dużo, ale musimy brać pod uwagę, że w naszym kraju wśród osób do 25. roku życia zaledwie 1/3 poszukuje aktywnie pracy. Reszta się uczy.
Jak dodaje ekspert to, że w dużych miastach bezrobocie jest niższe niż w niewielkich miejscowościach, jest naturalne. - Młodzi ludzie zawsze mogą znaleźć zatrudnienie w sklepie, albo kawiarni. Po prostu nie chcą tego robić - mówi Filipkiewicz.
Z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń wynika, że osoby podejmujące pierwszą pracę zarabiają średnio ok. 2 tys. zł brutto. - Najlepiej mają jak zwykle informatycy, którzy najczęściej otrzymują wynagrodzenie w granicach 2,5 tys. zł brutto. Na kolejnych miejscach plasują się osoby, pracujące w usługach, bankowości i ubezpieczeniach - mówi Kazimierz Sedlak z firmy Sedlak&Sedlak.
Dr Łukasz Sienkiewicz i Krzysztof Grzybowski w Czwórce/fot.Jacek Konecki/PR
Jak podkreśla dr Łukasz Sienkiewicz z Katedry Rozwoju Kapitału Ludzkiego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, analizując statystyki warto pamiętać, że młodzi ludzie, wchodzący dopiero na rynek pracy, to nie jest grupa jednorodna. - Poziom wykształcenia wciąż wpływa na to, jakie mamy szanse na znalezienie pracy i ile będziemy zarabiać - tłumaczy ekspert i dodaje, że dlatego obarczanie winą młodzieży, która nie może pracy jest niesprawiedliwością. - Ci ludzie nie mają wpływu na rynek pracy i jego funkcjonowanie. - mówi gość "4 do 4".
(kd / ac)