W najnowszym numerze "Newsweeka" Cezary Michalski wraca do tematu, wywołanego przed wakacjami wściekłym pamfletem Janusza Rudnickiego: a mianowicie, jak powinna wyglądać lista lektur szkolnych, by skutecznie przeciwdziałać niskiemu poziomowi czytelnictwa w naszym kraju. Cezary Michalski, powołując się na własne doświadczenia jako ojca trzynastolatka, stwierdza prowokacyjnie: - Niech polskie dzieci czytają Harry’ego Pottera, a nie Dziady.
Cezary Michalski, który był gościem "Klubu Trójki" przyznał, że osobiście "Dziady" Adama Mickiewicza lubi i ceni, ale zdaniem publicysty nie jest to lektura dla dzieci.- Najmłodsi lubią sięgać po dwa rodzaje tekstów: uniwersalne lub osadzone w bliskim im świecie. W tych pierwszych zapisane są treści aktualne bez względu na miejsce i epokę w jakiej powstały, drugie poruszają tematy, które bezpośrednio ich dotykają - dodał.
Gość Jerzego Sosnowskiego podkreślił, że zapoznał się z programem lektur, które obowiązują w podstawówce, gimnazjum i szkole podstawowej. Okazało się, że uniwersalne treści zawierają głównie niepolskie tytuły, takie jak np. "Pinokio" czy teksty Szekspira. Książką, którą z pewnością nie trafi do najmłodszych jest - zdaniem Cezarego Michalskiego - "Kordian" Juliusza Słowackiego. - W jaki sposób człowiek miotający ze sztyletem przed pokojem cara, omdlewający i przeżywający różne wizje na szczycie Mont Blanc może być bliski młodym ludziom - pytał Michalski.
Michał Friedrich, polonista, współautor jednego z poradników metodycznych dla nauczycieli gimnazjum dodał, że szkolny kanon lektur pokazuje pewną nieprawdę. – Z kanonu lektur dla maturzystów dowiadujemy się, że najmłodszą powieścią jest "Dżuma" Alberta Camusa z 1947 roku, najmłodszym poetą jest Stanisław Barańczak, najświeższym dramatem "Tango" Sławomira Mrożka. Literatura wartościowa, pożyteczna kończy się na roku 1964, co nie jest prawdą.
Michał Friedrich zaznaczył, że nie jest zwolennikiem wyrzucania arcydzieł z kanonu lektur szkolnych. Warto jednak wzbogacić go o teksty współczesne, także te, które pełnią funkcję rozrywkową. Zdaniem gościa Trójki dobrym przykładem jest Harry Potter, który na dobre zadomowił się w naszej kulturze masowej.
Podobne zdanie ma Cezary Michalski, który przypomniał, że do czytania książki J. K. Rowling dzieci nie trzeba było zmuszać.
Aby dowiedzieć się więcej, posłuchaj całej audycji.
"Klubu Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 21:05.
(mz)