Powszechnym, choć nieoficjalnym symbolem Irlandii jest od wieków trójlistna koniczyna, czyli shamrock. – Bardzo często wykorzystuje się ją w najróżniejszych dekoracjach – opowiada Marta Wieszczycka z Europejskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Celtyckiego. – Przyjezdni widzą ją w punktach informacyjnych, restauracjach i pubach. Z tym motywem produkuje się również najróżniejsze koszulki i kubki.
Turyści, którzy odwiedzają Irlandię nie mogą ominąć stolicy tego kraju, czyli Dublina. – 20 lat temu było to miejsce, o którym, jak mogło się wydawać, pan Bóg zapomniał – wspomina Olga Morawska, która zna Dublin od podszewki. – Nie wszędzie było tam wówczas bezpiecznie, biedni mieszkańcy, ciemne zaułki. Choć wiele się w tym mieście zmieniło, do tamtego Dublina sprzed lat wciąż mam ogromny sentyment, bo to był zupełnie inny świat.
Większość dublińskiej zabudowy pochodzi z XVIII w. Niektórym wydaje się więc, że gdzieniegdzie zobaczyć można... prawdziwe duchy. – Jednym z odrobinę przerażających miejsc są doki, w których zespół U2 nagrywał swoje pierwsze płyty. Zwłaszcza, jeśli akurat jest mgła albo pada deszcz – opowiada Morawska. – W Dublinie jest także XIII-wieczny zamek, spalony i odbudowany w XVII wieku. Oficjalnie nic w nim nie straszy, ale być może "po godzinach"...
Poznaj tajemnice innych zakątków świata >>>
Posłuchaj m.in. historii o św. Patryku i dowiedz się więcej o tym, dlaczego to właśnie trójlistna koniczyna została symbolem Irlandii. Dowiedz się wszystkiego o zakątkach i zakamarkach Dublina oraz innych irlandzkich miast, które warto zobaczyć wybierając się do tego kraju. Kliknij w ikonę dźwięku, by posłuchać nagrania ze studia Czwórki.
(kd)