Wycieczki zwłaszcza w wysokie partie gór stanowią piękną przygodę, ale mogą być obarczone sporym ryzykiem. Nagłe zmiany pogody, duże opady śniegu, niebezpieczeństwo wystąpienia lawin – to tylko przykłady zagrożeń i utrudnień, na jakie w trasie mogą napotkać wędrujący. Dlatego ratownicy górscy przypominają o rozsądku i tym, by odpowiednio się przygotować.
Jarosław Zieliński: zadbajmy o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży podczas ferii
Mapa i kompas
W jaki sposób? Najważniejsze, to plan wyjścia w góry. Należy poświęcić trochę czasu, by przygotować podstawowe informacje dotyczące czasu przejścia, trudności, opisu trasy i możliwości powrotu. Istotne jest zaopatrzenie się w mapę, przewodnik lub inny opis trasy – taki, który umożliwi bieżącą orientację w terenie. Warto pamiętać nawet o zwykłym, analogowym kompasie, bo może okazać się niezwykle przydatny.
Szczególnie istotna w przypadku wycieczek grupowych jest zaplanowanie trasy odpowiedniej do możliwości najsłabszego uczestnika. Trzeba pamiętać, że nie każdy może dysponować takim samym pokładem sił. Konieczny jest także telefon – z naładowaną baterią i zabezpieczony przed zamoknięciem. Po to, by w razie zagrożenia czy potrzeby wezwania pomocy zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub 985 albo 601 100 300. Te dwa ostatnie są do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Informacja o celu wędrówki
W trakcie wyprawy trzeba być świadomym miejsca, w którym się znajdujemy i czy mamy zasięg telefonu. Niestety, bardzo często zdarza się, że wzywający pomocy nie są w stanie określić, gdzie się znajdują, co utrudnia ratownikom zadanie – opóźnia akcję ratunkową.
Akcja "Bezpieczne ferie 2019". Policja skontroluje autokary
Koniecznie należy też poinformować najbliższych o celu wędrówki i planowanej trasie. Ważne, by podać tzw. godzinę "zero" – godzinę, o której powinniśmy wrócić, a po minięciu której właściwa osoba powinna powiadomić służby ratunkowe o ewentualnym problemie.
Apteczka i leki
Wychodząc w góry nie wolno zapominać o apteczce. Jeżeli jest to spacer w łatwym terenie, wystarczą podstawowe środki opatrunkowe. Jeśli jednak planujemy wypad w dłuższą i wymagającą trasę, powinniśmy pomyśleć o wyposażeniu jej w bandaże zwykłe, bandaż elastyczny, gazę, plaster na rolce, chustę trójkątną, wodę utlenioną, rękawiczki ochronne, aluminiową folię termiczną NRC i środki przeciwbólowe.
.
Bardzo ważne jest także zabranie ze sobą leków, jeśli takie przyjmujemy. Szczególnie jest to istotne w przypadku osób cierpiących na alergię, cukrzycę czy mających problem z krążeniem.
Wyjścia rankiem
Przed wyjściem koniecznie trzeba sprawdzić prognozę pogody. Zimą w szczególności należy zwrócić uwagę na komunikaty dotyczące zagrożenia lawinowego.
MEN: w czasie ferii zimowych wolne od zajęć będzie miało 4,6 mln uczniów
Jak przypominają ratownicy, w góry należy wychodzić wczesnym rankiem. Trzeba mieć odpowiednią rezerwę czasową na powrót. Poza tym załamania pogody, do których zimą w wyższych partiach gór dochodzi bardzo często, pojawiają się zwykle po południu. A gdy już wychodzimy ze schroniska czy hotelu – zostawmy w książce wyjść notatkę o swojej trasie. Nie dotyczy to poruszania się po standardowym szlaku, w innym przypadku jest to wskazane.
Prowiant i sprzęt
Wychodząc w góry najważniejszy jest oczywiście ekwipunek. Zawsze trzeba ubrać odpowiednie do panujących warunków obuwie i mieć na sobie ubranie chroniące przed opadami i wiatrem, a w plecaku – m.in. zapasową ciepłą odzież, prowiant i napoje, latarkę, a także czekan i raki, jeśli wybieramy się na trudniejsze szlaki.
- Przede wszystkim należy słuchać ostrzeżeń. Jeżeli naszym celem ma być jakieś schronisko górskie, to najlepiej wcześniej zadzwonić do takiego miejsca, bo gospodarze doskonale wiedzą, którą drogą i ewentualnie w jaki sposób do nich dotrzeć. Można także kontaktować się z centralami grup regionalnych GOPR, by dowiedzieć się o warunkach pogodowych – mówi Maciej Więcek, rzecznik prasowy Grupy Krynickiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Maciej Więcek W tej chwili ze względu na pogodę wiele miejsc jest praktycznie nie dostępnych. Jeśli już ktoś chce się w nie wybrać, powinien zadbać o stosowny ekwipunek. To także m.in. narty skiturowe czy rakiety śnieżne.
Dodaje, że nie należy zapominać o odpowiednim zimowym sprzęcie. – W tej chwili ze względu na pogodę wiele miejsc jest praktycznie nie dostępnych. Jeśli już ktoś chce się w nie wybrać, powinien zadbać o stosowny ekwipunek. To także m.in. narty skiturowe czy rakiety śnieżne, bez których tradycyjna wędrówka po wyższych partiach gór czy miejscach grzbietowych obecnie jest praktycznie niemożliwa – przypomina Maciej Więcek.
Co, gdy potrzebna pomoc?
Ostatnia kwestia dotyczy zachowania się w razie wypadku. Aby wezwać pomoc, należy zadzwonić pod wspomniane wcześniej numery. Można też to zrobić za pomocą sygnału świetlnego lub głosowego, wysyłanego 6 razy na minutę (co 10 sekund). Odpowiedź otrzymania wezwania – sygnał wysyłany 3 razy na minutę. Jeżeli sami usłyszymy sygnał wzywający pomocy, należy zawiadomić odpowiednie służby ratunkowe. Jeśli zachodzi taka konieczność, należy udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy przedmedyczne.
Może się jednak zdarzyć, że pomocy nie będziemy mogli wezwać telefonicznie. Wtedy należy wysłać jakikolwiek sygnał optyczny (np. błysk latarki) lub akustyczny (np. wołanie). Aby zrobić to odpowiednio, trzeba powtórzyć taki sygnał 6 razy na minutę (co 10 sekund), po czym zrobić jedną minutę przerwy. Odpowiedź o zrozumieniu sygnału, to taki sam sygnał, lecz 3 razy na minutę, po którym następuje minuta przerwy.
Jak należy zachować się w razie przylotu śmigłowca? Gdy pomoc jest potrzebna, osoba powinna stanąć w pozycji wyprostowanej, z uniesionymi do góry rękami. Sylwetka powinna tworzyć literę "Y" (Yes). Gdy pomoc jest niepotrzebna, jedną rękę unosimy do góry, drugą pozostawiamy spuszczoną wzdłuż tułowia.
bb/GOPR