- Na wesele nie jedziemy po to, by się bawić, ale by pracować. Staramy się wszystko odbierać z poczuciem humoru i naszą dobrą energię przekazywać ludziom, ale to wbrew pozorom jest bardzo trudne, bo trzeba poprowadzić najczęściej ponad 100 osób - mówił Jarosław Gawryluk, założyciel zespołu Oxide. - W czasie oczepin, czy innych zabawa wszystko trzeba powtarzać po kilka razy.
Jak przekonywał, najczęściej zespoły nie mają "sztywnej playlisty" i starają się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów. - Zdarzają się grupy, które grają na każdym weselu te same utwory o tych samych porach - mówił Jarosław Gawryluk. - Jednak warto przed weselem ustalić, jakie będą oczekiwania pary młodej i gości.
Jak trafić w gust gości weselnych? Dlaczego tak trudno jest utrzymać skład zespołu i jak wyglądają próby bandu weselnego, który gra właściwie w każdy weekend? O tym w nagraniu rozmowy z drugiej godziny audycji "Sobotologia".
Zapraszamy także do wysłuchania nagrania pierwszej godziny audycji, w której przedłużyliśmy sobie wakacje i spróbowaliśmy geocachingu, oraz nauczyliśmy się języka duńskiego i popłynęliśmy do Szwecji.
***
Tytuł audycji: Sobotologia
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Data emisji: 28.09.2019
Godzina emisji: 10.15
kd