Polskie teledyski. "Są eksperymenty, brak wypracowanego języka"

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2016 14:10
- Problem z naszymi teledyskami polega na tym, że trudno w tej formie znaleźć swoisty, polski język. Większość klipów naśladuje to, co robi się za oceanem. Na szczęście są wyjątki - opowiada kurator i dziennikarz muzyczny Paweł Świerczek.
Audio
  • O historii polskich teledysków opowiada Jakub Świerczek (Pasjonauci/Czwórka)
Od samego początku grupa Maanam miała awangardowe teledyski, w których pojawiały się ujęcia realizowane na koncertach zespołu (na zdj. Maanam na XXII KFPP w Opolu w 1985 roku)
Od samego początku grupa Maanam miała awangardowe teledyski, w których pojawiały się ujęcia realizowane na koncertach zespołu (na zdj. Maanam na XXII KFPP w Opolu w 1985 roku)Foto: PAP/Archiwum

Zdaniem gościa Czwórki jedne z najciekawszych teledysków w historii polskiego wideoklipu ma zespół Maanam. - Nie da się tutaj wymienić jednego tytułu, bo każda produkcja coś w sobie ma. Jednak mi najbardziej podobają się te zrealizowane w latach 80. z "Lipstick on the glass" na czele - mówi Świerczek.

W audycji opowiadamy też o teledysku zespołu Fiesta, który mógłby być inspiracją dla filmów Larsa von Triera i sprawdzamy, w jaki sposób do sukcesu Dawida Podsiadło przyczynił się... makaron.

***

Tytuł audycji: "Pasjonauci"

Prowadzi: Beata Kwiatkowska

Materiał przygotowała: Dominika Kilmek

Gość: Paweł Świerczek (kurator i dziennikarz muzyczny)

Data audycji: 15.10.2016

Godzina audycji: 11.46

kul/mk

Czytaj także

Niezwykły las wprost z pryszniców dźwiękowych

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2016 16:05
W centrum Warszawy stanął las, a w nim dźwięki, serwowane wprost z pryszniców dźwiękowych. To sprawka Leskiego i Skrzyżowania Kultur.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Fast foody jako dzieła. Sztuka sięgnęła… stołu

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2016 08:00
Złoty kebab w świątyni, spaghetti zdobiące dach budynku czy przeskalowane frytki pełniące funkcję monumentu - wysokokaloryczne, tłuste, niezdrowe fast foody wkraczają do galerii sztuki i stają się atrakcyjne dla artystów.
rozwiń zwiń