Agnieszka Drotkiewicz: dużo zawdzięczam polskiemu morzu

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2014 12:00
Właśnie ujrzała światło dzienne jej najnowsza książka pt. "Nieszpory". Zdaniem dziennikarzy Czwórki to powieść, którą warto czytać na głos. - Pisząc ją wielokrotnie sama czytałam sobie tekst w ten sposób. Ważna był dla mnie jego melodia - opowiada w Czwórce Agnieszka Drotkiewicz, pisarka, dziennikarka, publicystka. - Teraz z ciekawością czekam na głosy czytelników.
Audio
  • Agnieszka Drotkiewicz opowiada o swojej powieści "Nieszpory" (Czwórka/Kontrkultura)
Agnieszka Drotkiewicz w Czwórce
Agnieszka Drotkiewicz w CzwórceFoto: Ola Górska/PR

"Nieszpory", to kolejna, po "Paris London Dachau", "Dla mnie to samo" i "Teraz" powieść Drotkiewicz. Jak przyznaje pisarka, tytuł ten niewiele ma jednak wspólnego z religijnością. Więcej z muzyką. Przygotowując się do napisania tej powieści autorka spacerowała bowiem po nadmorskiej plaży i nagrywała kolejne fragmenty na dyktafon.

- Choć wątek boski pojawia się w książce, słowo "Nieszpory" odnosi się do utworu Monteverdiego - tłumaczy gość "Kontrkultury". - Odnoszę wrażenie, że Warszawa, goniące mnie terminy, tempo tutejszego życia, to wszystko nie sprzyja medytacji, skupieniu. Wynajęłam więc od koleżanki mieszkanie w Gdyni i pojechałam tam. Był to mroźny marzec, plaża wyglądała pięknie. Duże fragmenty tej powieści "przyszły" do mnie same, podczas moich spacerów wzdłuż wybrzeża. Do tej pory uważam, że część, która powstała nad morzem jest najmocniejsza, na mnie samej robi największe wrażenie.

Okładka
Okładka książki "Nieszpory"
Agnieszki Drotkiewicz

"Nieszpory" to historia czterech osób: wypalonej zawodowo Joanny, jej matki Sylwii bez pamięci zakochanej w Romanie, który jest malarzem. Kwartetu dopełnia przyjaciółka mamy, Helena, prowadząca nudne, szare życie warszawianka, marząca o podróży do Paryża, który jest dla niej synonimem wszystkiego, co w życiu piękne.

- Można odczytywać tych bohaterów jako różne oblicza jednej osoby - przyznaje Drotkiewicz. - Bardziej jednak postaci te składają się na wspólny utwór muzyczny, wspólny śpiew. W pieśniach Monteverdiego bardzo ważny jest męski głos, który splata się z żeńskim. To bardzo ciekawe muzycznie i myślę, że moich bohaterów można nazwać kwartetem na trzy głosy żeńskie i jeden męski.

Piątym bohaterem powieści "Nieszpory" jest Paryż, który ukazany został jako symbol marzeń o lepszym, piękniejszym świecie. - To metafora wspaniałości życia, które jest gdzie indziej, a nie tu i teraz. Metafora ekstazy, bardzo intensywnych emocji - mówi Drotkiewicz.

(kd/ag)

Czytaj także

Joël Dicker: zanim "Quebert" stał się hitem, chciałem zrezygnować z pisania

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2013 11:15
Ma 28 lat, Grand Prix Akademii Francuskiej, młodzieżową Nagrodą Goncourtów oraz 700-stronnicową powieść, która ukazała się w 30 krajach. Od września "Prawda o sprawie Harry'ego Queberta" Joëla Dickera dostępna jest także w polskiej wersji językowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Graham Masterton: nie wierzę w duchy

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2013 17:16
Fantastyka grozy rządzi się swoimi prawami. W książkach i filmach tego gatunku niczym niezwykłym nie są nadprzyrodzone zjawiska - duchy, wampiry, upiory i demony. Mistrz horroru, pisarz Graham Masterton zdradził Czwórce, czego najbardziej boją się ludzie i w jaki sposób sterować ich lękami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Muszyński - kronikarz i piewca polskiej prowincji

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2014 14:30
- Związek z prowincją to dla pisarza wygrany los na loterii. Źródło inspiracji i perspektywa, z której więcej widać - uważa Andrzej Muszyński, autor zbioru opowiadań "Miedza".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Paweł Smoleński: dobro i zło dzieli cienka granica

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2014 15:42
Książka Pawła Smoleńskiego "Oczy zasypane piaskiem" to reportaż z Izraela i Palestyny, który ma zupełnie zmienić postrzeganie przez opinię publiczną tamtejszego konfliktu. Ma też pokazać, że prawdę i kłamstwo dzieli cienka granica, którą łatwo jest przesunąć.
rozwiń zwiń