Lubi być aktorem, bo aktorstwo stawia przed nim wyzwania. Pokochał też podróże. Na szczęście praca zawodowa pozwala Antoniemu Pawlickiemu realizować obie pasje, bez większych trudności. Aktor, który dzięki odgrywanym rolom powszechnie uważany jest za romantyka, przedwojennego amanta, był gościem Uli Kaczyńskiej w "EX Magazine".
- Dostaję takie rolę i po prostu się w nie wcielam – komentuje Antoni Pawlicki. Po chwili dodaje, że cieszy go, iż ludzie tak go postrzegają. Jak wyjaśnia, to znaczy, że dobrze gra swoje postaci.
Aktor przyznaje jednak, że marzy o czymś innym… Pytany o kreację, w którą chciałby się wcielić odpowiada: – Chciałbym zagrać czarny charakter.
Antoni Pawlicki zdradza, że już niedługo będzie miał szansę sprawdzić się, jako morderca. Zanim jednak więcej o tym, gdzie teraz i w najbliższej przyszłości będzie można go zobaczyć wróćmy do drugiej pasji aktora – podróży.
Bakcyla podróżnika złapał po pierwszym roku studiów, kiedy po 1,5 miesiąca pracy w Londynie pozwolił sobie na samotną podróż po Europie. Od tej pory podróżuje, zwiedza, poznaje… Co ciekawe, jednocześnie nie może powiedzieć, by odnalazł miejsce, w którym chciałby zostać na zawsze.
– Jak wracam do Warszawy, to czuję, że przyjechałem do domu. Jestem tu wychowany, urodzony, może to jest moje miejsce – mówi.
Podróżowanie poszerza horyzonty, ale też pozwala poznać samego siebie. Jak te doświadczenia wpłynęły na Antoniego Pawlicę? Gdzie teraz będzie można go zobaczyć? A także jakie ma zdanie o polskim show biznesie sprawdzała Ula Kaczyńska.
KaW