Codzienność pszczół w ulu. "Tu każdy ma swoje zadanie do wykonania"
Należy pamiętać, że mówimy o roślinach mięsożernych, a nie owadożernych. - Wiemy już, że te rośliny chwytają, zjadają, trawią przeróżne organizmy, bezkręgowce, nie tylko owady, a nawet drobne kręgowce, choć te dosyć rzadko - mówi profesor biologii Bartosz Płachno z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Uważa się, że pierwsze rośliny mięsożerne pojawiły się 7 milionów lat temu. Z bursztynu mamy rośliny, które przypominają np. współczesny rodzaj "Roridula" - niektórzy upatrują, że te szczątki należą do roślin mięsożernych - dodaje.
Medytacja - relaks dla umysłu i dla ciała
Okazuje się, że zmiana sposobu odżywiania zapewniła tym roślinom szereg korzyści, nawet w ubogiej w składniki odżywcze glebie. - Jest to pewnego rodzaju przystosowanie do specyficznych siedlisk, w których związków azotu i fosforu jest bardzo mało, albo są w formie która jest trudno przyswajalna dla roślin - wyjaśnia profesor.
Każda z roślin mięsożernych które znamy na tzw. pułapkę. - To organ, który jest przystosowany do zwabiania, chwytania, zabijania zdobyczy - wyjaśnia ekspert. - Później w obrębie pułapki następuje trawienie organizmu. Co jest najważniejsze dla rośliny, to pobranie związków głównie fosforu, azotu z ciała schwytanego zwierzęcia - dodaje.
Można powiedzieć, że pułapka rośliny to taki żołądek. Dzięki wytwarzanym przez roślinę enzymom, w obrębie pułapki ciało ofiary jest trawione.
Rośliny mięsożerne występują niemal na całym świecie, z wyjątkiem obszarów skutych lodem czy pustyń. W Polsce mamy szereg takich roślin, ale nasz kraj nie jest zbyt bogaty w tego typu roślinność, w porównaniu z Australią czy Ameryką Centralną.
***