Jędrek Maćkowski Ideą swimrunu jest organizowanie zawodów w pięknych widokowo miejscach. Jest to wspaniały rodzaj ekstremalnej, ale i ekologicznej turystyki
Przez ostatnie 14 lat swimrun uprawiali głównie Skandynawowie - dyscyplina ta powstała w Szwecji, a była wynikiem pewnego pijanego, przyjacielskiego zakładu. - Po prostu, czwórka zaprzyjaźnionych mechaników ze Sztokholmu postanowiła ścigać się na tamtejszym archipelagu - opowiadają zaproszeni sportowcy.
Dzisiaj moda na swimrun trafia również do innych krajów europejskich. Jej zasadą jest udział zawodników w parach, której członkowie nie mogą się rozdzielać na odległość większą niż 10-15 metrów. Nie lada wyzwaniem staje się zatem nieustanne dopasowanie zawodników w parze podczas wyścigu - a wszystko w myśl powiedzenia "jesteście tak silni, jak wasze najsłabsze ogniwo".
- W swimrunie można sprawdzić się zarówno w bieganiu, jak i w pływaniu - tłumaczyli Jędrek Maćkowski i Rafał Bebelski. Jest jednak pewien haczyk - wszystko to, co założymy na siebie na początku, musimy mieć ze sobą także na końcu trasy.
Bear Girl: góry Północy to moje miejsce na Ziemi
A co było dla nich największym zaskoczeniem na pierwszym wyścigu w Norwegii? I jak przygotowują się do startu w zawodach? Tego dowiecie się z nagrania audycji, w której Justyna Tylczyńska odwiedza także triatlonowy trening Warsaw Masters Team.
***
Tytuł audycji: "Rozbiegani"
Prowadzi: Karina Terzoni
Materiał: Justyna Tylczyńska
Gość: Jędrek Maćkowski (autor bloga "Od grubasa do ultrasa") i Rafał Bebelski
Data emisji: 5.11.2016
Godzina emisji: 10.08
jsz/pg