Noszenie maseczki a stan zdrowia. Naukowiec: nie ma negatywnego wpływu
Liczba przypadków otyłości stale się zwiększa, niosąc za sobą problemy zdrowotne. Lekarzy zwłaszcza martwi epidemia nadwagi i otyłości, to, co jemy, ale również ile jemy, ma olbrzymie znaczenie. Tymczasem 40% Polaków zamawia jedzenie do domu co najmniej raz w tygodniu, podaje portal Glovo. Kiedyś obiad z dostawą kojarzył się z wygodą. Dziś jest to bardziej powszechne zjawisko.
20:34 Czwórka/ Czat Czwórki - czy grozi nam otyłość po pandemii? 04.01.2021.mp3 Czy grozi nam pandemia otyłości? (Czat Czwórki/Czwórka)
- Królową w zamawianiu do domu jest pizza i to nieustannie od wielu lat. Za nią idą inne dania kuchni włoskiej, czyli makarony. Potem bardzo popularne są wszelkie produkty w bułce, takie jak burgery i kebaby. W roku 2020 częściej zamawialiśmy kuchnię meksykańską, jednak na tradycyjne obiady wybieraliśmy kuchnię polską - mówi Katarzyna Makowska z portalu pyszne.pl.
W zamówieniach na wynos coraz bardziej jest popularna kuchnia wegańska i wegetariańska. Mamy świadomość, że kuchnia roślinna jest zdrowsza, jednak dominują niezdrowe przyzwyczajenia.
Czytaj także:
Światowy Dzień AIDS. Świat zajął się koronawirusem - co z innymi chorymi?
W kwietniu prof. Małgorzata Drywień z Katedry Żywienia Człowieka SGGW wraz z zespołem przeprowadziła badania.
- Po półtora miesiąca zamknięcia okazało się, że różnie reagowaliśmy na ten okres, dlatego że część osób 3 kg przytyła, inni w tym czasie schudli 3 kg - mówi gość audycji. - Było to uzależnione od wielu czynników. Stwierdziłyśmy w badaniach, że ci, którzy decydowali się prawidłowo odżywiać, raczej mieli tendencję do pozostawania przy tej samej wadze albo jej zmniejszeniu. Natomiast tak zwany zły styl życia sprzyjał wzrostowi masy ciała. Częstsze korzystanie z komputera i zmniejszenie aktywności fizycznej były tego głównymi przyczynami. Częściej też na wadze przybierały osoby, które miały już nadwagę lub wcześniej były otyłe.
Czytaj także:
W czasie pandemii częściej sobie dogadzamy, spożywając coraz większą ilość cukrów, nie tylko zawartych w słodyczach, ale również w żywności rafinowanej i napojach słodzonych.
- To nie jedzenie jest problemem, ale ilość spożywanych kalorii. Ich nadmierna ilość, której nie jesteśmy w stanie spalić, ponieważ za mało się ruszamy - mówi dziennikarz radiowej Czwórki i trener Piotr Galus.
Porada online na uczelni - gdy łapie Cię kryzys i lęk
Jak sobie więc radzić z dodatkowymi kilogramami i jak skutecznie wypracować zdrowe nawyki?
- Małymi krokami. Mój sposób na 2021 r. to nie jest planowanie czegoś wielkiego, nie mówmy sobie "za pół roku chcę ważyć 30 kg mniej", bo to się może nie uda - tłumaczy gość audycji.
ZOBACZ TAKŻE Zagrożenie koronawirusem - serwis specjalny >>>
Jak radzi, skupmy się na tym, co dzisiaj możemy zrobić. Czyli zjedzmy jednego ziemniaka mniej, pół czekolady mniej i odstawmy napoje słodzone.
- Czyli róbmy takie rzeczy, które możemy robić dla siebie codziennie. Dodatkowo warto je zapisywać, aby zobaczyć później, ile w skali miesiąca zaoszczędziliśmy tych kalorii, ilu z nich nie spożyliśmy - mówi Piotr Galus. - Jeżeli ktoś zamierza się więcej ruszać, to dzisiaj niech zrobi 10 pompek, jutro 10 pompek i pojutrze też. W skali dnia to jest nic, ale po miesiącu tych pompek zrobi się już 300 i wtedy możemy być z siebie dumni. Więc małymi krokami do wielkich czynów.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotowała: Anna Depczyńska
Goście: Katarzyna Makowska (portal pyszne.pl), prof. Małgorzata Drywień (Katedra Żywienia Człowieka SGGW), Piotr Galus (dziennikarz radiowej Czwórki, trener)
Data emisji: 04.01.2021
Godzina emisji: 15.09
aw