Nowe restrykcje Chin. Ograniczenia w dostępie do gier wideo

Wielkie zmiany dla nieletnich miłośników wirtualnej rozrywki w Państwie Środka. Chiny wprowadzają specjalne ograniczenia dotyczące ilości godzin, które będą mogli przeznaczyć na gry online.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: Shutterstock/Gorodenkoff

Gry jak "zakazany owoc". Kto chce po niego sięgnąć?

- Obecnie jest to półtorej godziny dziennie, a po nowelizacji prawa będą to trzy godziny tygodniowo. Chyba, że wypadną jakieś święta - mówi Jerzy Bartoszewicz ekspert rynku gier wideo. - To znaczy, że dzieci będą mogły grać w piątki, soboty i niedziele po godzinie dziennie, również w święta.

Posłuchaj

03:14 Czwórka/Czat Czwórki chiny zakaz gier 16.09.2021.mp3 Chiny zaostrzają dostęp dzieciom do gier wideo (Czat Czwórki/Czwórka)

 

Chiny generalnie bardzo restrykcyjnie podchodzą do gier komputerowych. - Między innymi takim sposobem starają się walczyć z uzależnieniem od gier MMO czyli Massively Multiplayer Online - dodaje Łukasz Chmiel prowadzący Strefę gamingu w Czwórce. Było wiele śmiertelnych wypadków wśród graczy, którzy grali przez kilkadziesiąt godzin i umierali z wycieńczenia.

Restrykcje mają być wprowadzone, jak jednak ma wyglądać kontrola nieletnich graczy? Według chińskich władz to giganci technologiczni muszą o to zadbać. - Będą na przykład wprowadzać dokumenty i certyfikaty tożsamości - tłumaczy Jerzy Bartoszewicz. - Jednak już się pojawiły glosy, że nie tyle chodzi o walkę z uzależnieniem dzieci od gier, chociaż jest to duży problem w Chinach, jest to kolejna próba utemperowania działań wielkich technologicznych korporacji.

RoboCop Rouge City. Polacy wskrzeszają legendę

Posłuchaj także:

• ​Nowy wymiar e-sportu. Platformy mobilne - rewolucja, czy ewolucja? 
• W gamingu wciąż szukamy realizmu?

- Zaostrzenie przepisów i ograniczenie gry przez młodych ludzi do trzech godzin tygodniowo dla przeciętnego gracza wydaje się absurdalne. Bo co to jest? - mówi Łukasz Chmiel. - Władze chińskie jednak traktują przepisy serio i będą mocno je respektować: kontrolować ruch w internecie i weryfikować kontrolę rodzicielską.

Chińscy giganci technologiczni mają pracować z rodzicami i szkołami nad kampanią edukacyjną mającą na celu walkę z uzależnieniem od gier wśród chińskiej młodzieży. - Możliwe, że można będzie znaleźć luki dzięki którym uda się to obejść, ale my żyjemy w świecie internetu. Młodzież ma gry na streamie, zaczynają i kończą dzień z telefonem w ręku, co jednak gdy wypną kabel od internetu, to kto ich sprawdzi? Policja? - zastanawia się Jerzy Bartoszewicz.

Posłuchaj także:

• Skandal w Blizzardzie. Jaka będzie przyszłość legendy? 

Ograniczenia już odbiły się na chińskiej branży gamingowej. - Chiny to olbrzymi rynek zbytu, na który również zachodni wydawcy ostrzą sobie zęby - dodaje Łukasz Chmiel. - Skoro te ograniczenia będą dotyczyły tylko gier online to szczerze mówiąc można mieć wątpliwość, czy chodzi tylko o walkę z uzależnieniem. Są przecież jeszcze platformy streamingowe, jest telewizja i wiele rzeczy od których młodzi ludzie mogą się uzależniać.

Chiny oprócz uzależnienia od gier wideo zmagają się również z ilością internautów. Niedawno w państwie środka została przekroczona magiczna bariera 1 mld. użytkowników w sieci.

*** 

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Materiał przygotował: Mateusz Kulik 

Data emisji: 16.09.2021

Godzina emisji: 15.35

aw