Zapachy, wpływając na określone struktury w mózgu, wywołują powiązane z nimi stany emocjonalne i fizjologiczne, które zmieniają nasze samopoczucie. W ten sposób za pomocą aromaterapii możemy wprowadzić się w stan, na którym nam zależy. - Psychologia wykorzystuje to od lat i w gabinetach doświadczonych psychoterapeutów, którzy postrzegają człowieka holistycznie, pacjent niejednokrotnie usłyszy, że dodatkowo może wspomagać się właśnie aromaterapią - mówi Agnieszka Szwejkowska, psychoterapeutka i certyfikowany coach ICF-ACC. - Obok poprawy samopoczucia, pomaga ona w formalnym leczeniu łagodnych zaburzeń stresowych, jak i w zaburzeniach lękowych i depresyjnych.
Zapachy jak pamiętnik
Zapachy są jak nasz pamiętnik - przywołują wspomnienia. Aromaty wiążą obrazy z dzieciństwa i różne sytuacje z naszego życia, nie tylko te przyjemne. Zapewne niejeden z nas ma takie zapachy, które kojarzą nam się z konkretnymi osobami. Te wszystkie wspomnienia i wonie będą na nas wpływały w sposób pozytywny albo negatywny.
Te miłe dla nas możemy sobie fundować, żeby poprawić sobie nastrój. - Na przykład kakao - kojarzy się z dzieciństwem i może wpływać na nas kojąco i relaksująco. Zapachem, który poprawia nastrój i uspokaja, jest lawenda, pomarańcza, goździki i cynamon - wymienia specjalistka. - Lawendę możemy stosować zarówno, gdy chcemy się ukoić, jak i pobudzić. Jest ogólnodostępna i dobrej jakości na naszym rynku, więc szybko można się w nią zaopatrzyć. Część ludzi bardziej podatna jest na działanie melisy albo słodkich kwiatowych aromatów.
Zobacz także:
Dla każdego inny
Różnimy się miedzy sobą, jeżeli chodzi o preferencje zapachowe, ale są pewne reguły. Łącząc lawendę, która ma natychmiastowe działanie odstresowujące, z olejkiem grejpfrutowym lub pomarańczowym, charakteryzującymi się dłuższym czasem działania, można otrzymać mieszankę, która sprawdzi się w przypadku nagłego, ostrego stresu, a jednocześnie zadba o ukojenie nerwów na dłuższy czas. W przypadku melisy najcenniejsze z punktu widzenia aromaterapii są jej młode liście; wdychanie pozyskanego z nich olejku eterycznego działa skuteczniej i szybciej niż picie naparu. - Melisa koi nerwy, działa rozkurczowo, obniża ciśnienie, zapewnia dobry sen. Cytrusy: pomarańcza, mandarynka, bergamota, grejpfrut, limonka - poprawiają nastrój, odprężają, wywołują uśmiech na twarzy - podpowiada aromaterapeutka, Edyta Tecław.
06:11 Czwórka/Stacja Nauka - aromaterapia 02.02.2022.mp3 W audycji mówimy o aromaterapii i jej wpływie na nasze samopoczucie (Stacja Nauka/Czwórka)
Relaksujące napary
Na nasze samopoczucie mogą mieć też wpływ zioła. Działanie relaksujące może mieć napar z lipy czy róży. Świetnie może zadziałać herbata z głogu czy popularny Earl Gray, bo zawarta w nim bergamotka działa kojąco. - Gdy nie mamy pod ręką olejków, możemy wąchać pomarańcze i cytryny. Możemy sobie też zrobić aromatyczną kąpiel dla nozdrzy - zdradza Agnieszka Szwejkowska. - Do garnka wrzućmy dużo cynamonu, goździki i zagotujmy. Aromat będzie się rozprzestrzeniał i będzie na nas działał kojąco. Po jakimś czasie może być już dla nas niewyczuwalny, ale to nie znaczy, że nie będzie oddziaływał.
Jak radzi terapeutka, z zapachami dobrze się zaprzyjaźnić i wprowadzić na stałe do życia, tak, żeby ich używanie stało się nawykiem. - Ich stosowanie powinno być dla nas tym, czym mycie zębów. Nikt z tym nie dyskutuje - wyjaśnia. - Jeśli nauczymy się używać i zaczniemy stosować, znajdziemy swoje sposoby na wykorzystywanie aromaterapii. Odnajdziemy olejki, które najlepiej na nas działają i się sprawdzają. Zapachy nie znają płci, aromaterapia ma wpływ zarówno na kobiety, jak i na mężczyzn.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Gosia Jakubowska
Materiał przygotowała: Ola Opala
Data emisji: 02.02.2022
Godzina emisji: 11.37
aw/mat.pras.