50 milionów w niewoli
Mamy XXI wiek, jednak w dalszym ciągu ma miejsce handel ludźmi i ich wykorzystywanie. Skala zjawiska jest olbrzymia, a nasza wiedza na ten temat współczesnego niewolnictwa zadziwiająco nieduża.
- Szacuje się, że ok. 50 milionów ludzi jest teraz w niewoli. To tyle ile ludność Hiszpanii i Chorwacji razem wziętych - mówi organizatorka marszu. - To są dane poparte badaniami. Najczęściej są to ludzie, którzy są w niewoli wykorzystania seksualnego czy pracy przymusowej. Potrzebujemy nagłaśniać problem i mówić o nim więcej.
Mała świadomość na temat współczesnego niewolnictwa może wynikać z tego, że nie wyobrażamy sobie, że możemy być jego ofiarami. Problem w sferze publicznej też nie jest odpowiednio zauważany, mimo, że według Organizacji Narodów Zjednoczonych to zjawisko jest tak samo ważne i niebezpieczne, jak handel narkotykami czy przemyt broni. Nagłaśnianiu tematu ma służyć marsz, który przejdzie między innymi ulicami Warszawy już 15 października.
Nie tylko kobiety
- Jest to gigantyczny temat i do tego wstydliwy. W naszym regionie najczęściej ludzie trafiają do pracy przymusowej. Problem dotyczy nie tylko kobiet, ale także mężczyzn. Chcąc zapewnić lepszy byt rodzinie decydują się na wyjazd do pracy do innego kraju - opowiada gość Czwórki. - Kiedy spotyka ich tam nieszczęście, są izolowani i nie otrzymuje wynagrodzenia, po odzyskaniu wolności nie przyznają się do tego. Cały czas pokutuje opinia, że mężczyznom takie rzeczy się nie przytrafiają. Z tym wiąże się duży wstyd.
Źr. Facebook/A21
Psychiczne uzależnienie
Niewolnictwo to nie tylko uwięzienie i odseparowanie od społeczeństwa ale także uzależnienie psychiczne. Prześladowcy często szantażują swoje ofiary tym, że zrobią krzywdę ich rodzinie. - Handlarze pracują nad psychiką swoich ofiar i uzależniają je od siebie. Występuje często "syndrom sztokholmski" - tłumaczy aktywistka. - Najgorsze jest to, że osoba, która jest długo w niewoli, nie rozumie, że życie może wyglądać inaczej. Handlarze nawet przestają się bać, że będzie chciała uciec.
W poszukiwaniu miłości
Na współczesne niewolnictwo najczęściej narażone są młode kobiety, które często szukają miłości, związku i pracy. - Nie dotyczy to tylko osób z małym zapleczem finansowym, ale w tym wypadku podatność jest większa - wyjaśnia gość audycji. - Częściej ofiarami stają się osoby, które w dzieciństwie miały trudne doświadczenia, przeszły jakieś traumy. Nie wiedzą co to jest zdrowa relacja i jak stawiać granice.
Jeśli wiemy o takich osobach, można zgłaszać ten fakt na specjalną infolinię prowadzoną przez Wydział do Walki z Handlem Ludźmi Biura Służby Kryminalnej KGP.
Osoby zniewolone wśród nas
Takie osoby nie tylko są izolowane, możemy także mijać je na ulicy. Jak je poznać? - Mogą mieć opuszczone głowy, są nadmiernie nerwowe. Zdarza się, że możemy spotkać je w salonach manicure. W takich wypadkach możemy poznać je po tym, że nie można nawiązać z nimi rozmowy i nie przyjmują pieniędzy - tłumaczy rozmówczyni Piotra Firana. - Jeśli widzimy coś niepokojącego zadzwońmy na infolinię. Takie zgłoszenie, co najwyżej kosztuje nas trochę czasu, a innym może uratować życie.
Zadbaj o swoje bezpieczeństwo
Sami też dbajmy o swoje bezpieczeństwo. Przede wszystkim zachowajmy ostrożność nawiązując nowe znajomości - zwłaszcza te w internecie. - Zanim zdecydujemy się pójść do czyjegoś domu, poznajmy go lepiej i spotykajmy się w miejscu publicznym - radzi Karolina Dudzic. - Zapraszamy też do wzięcia udziału w Marszu dla Wolności. Tam wolontariusze będą udzielać wszelkich informacji. 15 października o godzinie 14.00 ruszamy spod Kolumny Zygmunta. Marsz odbywa się w pokoju i w ciszy. Nie chodzi o to, żeby żyć w strachu, ale żeby iść w wolności i dla wolności.
13:44 Czwórka/Czat Czwórki - Marsz dla Wolności - 12.10.2022.mp3 O Marszu dla Wolności opowiada Karolina Dudzic, operations manager organizacji A21 (Czat Czwórka/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Gość: Karolina Dudzic (współorganizatorka marszu, operations manager organizacji A21)
Data emisji: 12.10.2022
Godzina emisji: 15.20
aw