Partnerski podział obowiązków nie musi być podzielony równo na pół. To wynik negocjacji w kwestii podziału obowiązków obojga partnerów Małgorzata Druciarek
Kobietom porzadkizabierają ok 5 godzin dziennie, mężczyźni poswiecaja na nie więcej, niż dwie godziny. Z badań Instytutu Spraw Publicznych wynika, że nadmiar domowych zajęć to główne źródło stresu. Warto w związku z tym zastanowić się nad wprowadzeniem wygodnego dla obojga partnerów podziałem obowiązków. Na czym taki podział polega?
- Partnerski podział obowiązków jest wynikiem negocjacji dwóch stron. Żadnej ze stron nie może być narzucony, nie jest też wynikiem oczekiwań społecznych - mówiła Małgorzata Druciarek z Instytutu Spraw Publicznych.
Większość obowiązków domowych nadal wykonują głównie kobiety. To wynika z naszego wychowania. Przejmujemy zachowania naszych rodziców Matylda Kozakiewicz
- Nie zakładamy z góry, że jednej ze stron ze względu na płeć z góry przydzielone są konkretne obowiązki. Dom tworzy oboje partnerów, więc obie osoby są odpowiedzialne za jego utrzymanie. Dzielimy się obowiązkami wg własnych preferencji i umowy - zgadzała się z przedmówczynią i dodawała autorka książki "Złe matki są najlepsze" Matylda Kozakiewicz.
Co mówi o związku podział domowych obowiązków? Dlaczego za większość obowiązków domowych nadal odpowiedzialne są kobiety? Na ile wyceniana jest praca w domu? Co to znaczy "sprawiedliwy podział obowiązków domowych"? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Materiał: Weronika Puszkar
Goście: Małgorzata Druciarek (Instytut Spraw Publicznych), Matylda Kozakiewicz (autorka książki "Złe matki są najlepsze")
Data emisji: 13.11.2018
Godzina emisji: 15.15
ac