Podatek cukrowy. Co to dla nas oznacza?
Haseł promujących cukier w dwudziestoleciu międzywojennym było mnóstwo. "Cukier dla człowieka, jest jak owies dla konia", "Matko, nie żałuj dziecku cukru", "Cukier pobudza pracę umysłową" to tylko niektóre z nich. W II Rzeczpospolitej w latach 1925-32 trwała akcja promocji cukru.
17:22 czwórka klucz kulturowy 16.01.2021.mp3 O akcji promocji cukru w dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce opowiada Zofia Zakrzewska, autorka książki "Cukier krzepi. Propaganda konsumpcji cukru w Polsce 1925-32" (Klucz kulturowy/Czwórka)
- W 1925 roku utworzono Komisję Propagandy Konsumpcji Cukru, potem przemieniono to w Biuro - opowiada Zofia Zakrzewska, autorka książki "Cukier krzepi. Propaganda konsumpcji cukru w Polsce 1925-32". - To była instytucja założona przez kartel cukrowniczy, który działał w dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce. Kartel to były stowarzyszone związki cukrowników, które kontrolowały 90 procent cukrowni w kraju, a także produkcję cukru i handel tym cukrem. Byli monopolistami na rynku - dodaje.
By z promocją cukru dotrzeć do wszystkich grup społecznych, starano się wykorzystywać propagandę bezpośrednią, wtedy nazywaną propagandą żywym słowem. Angażowano do tego nauczycieli, organizacje kobiece, harcerzy Zofia Zakrzewska
Lata 20. XX wieku przyniosły międzynarodowy kryzys nadprodukcji cukru. Jak tłumaczy historyczka, pojawiła się potrzeba zwiększenia konsumpcji wewnętrznej. - Polscy cukrownicy rozpoczęli kampanię propagandową, by zwiększyć spożycie cukru i tym właśnie zajmowała się powołana Komisja - wyjaśnia. - Starano się dotrzeć do wszystkich grup społecznych. Szczególnie do tych, które cukru spożywały najmniej. Byli to m.in. chłopi, z których większość była niepiśmienna, czasem nie mówiąca po polsku.
Przez kilka lat szefem Komisji Propagandy Konsumpcji Cukru był Melchior Wańkowicz. Nie tylko wymyślił jedno z najpopularniejszych haseł kampanii, ale też planował ją.
Cukier dla wszystkich
Cukrowa propaganda opanowała każdą dziedzinę życia. Tworzono wierszyki i rymowanki dla dzieci. Propagandyści wiedzieli, że to dzieci mogą uczyć starsze pokolenia. - Harcerze mieli też za zadanie śledzić nielegalny obrót cukrem i sacharyną (konkurentką cukru) - opowiada Zofia Zakrzewska. - W dwudziestoleciu kobiety były w 100 procentach odpowiedzialne za żywienie rodziny. One mogły cukier wprowadza do diety. Hasła do kobiet pojawiały się w przeróżnych mediach - plakaty, broszury, ogłoszenia w prasie, specjalne książki kucharskie, kursy pieczenia ciast czy robienia przetworów, oczywiście z dodatkiem cukru - dodaje.
Do kobiet kierowano przekaz, że cukier jest zdrowy dla dzieci, że każda potrawa czy to mięso, czy zupa, czy warzywa, po dodaniu szczypty cukru będzie smakowała jak należy, a mężowie będą zadowoleni.
Monika Mrozowska radzi jak gotować, by nie marnować
Ile prawdy w propagandzie?
Cukier jest produktem o wysokiej kaloryczności. W dwudziestoleciu międzywojennym ludzie często byli niedożywieni, więc dodając cukier do potraw można było podnieść i wartość kaloryczną. - To było w zgodzie z nauką o żywieniu w tamtym czasie - mówi specjalistka. - Mówiono, że cukier jest tani- w przeliczeniu na kalorie wypadał lepiej niż mięso, mleko. Ale tani nie był, bo jego cena wynosiła 1,20-1,60 zł, w omawianym okresie. Niewykwalifikowany robotnik wtedy zarabiał około 100 zł miesięcznie - dodaje.
Wiele osób skarżyło się, że nie stać ich na cukier, szczególnie w latach Wielkiego Kryzysu, 1929-35.
Sprawdź także:
Celebryci w reklamach cukru
W akcjach propagandowych aktywny udział brali sportowcy. Drukowano plakaty, broszury z ich wizerunkami czy autografami. - Brali też udział w eksperymentach wydolnościowych, które miały pokazać, jak cukier działa na wyniki sportowe - opowiada gość Justyny Majchrzak. - Twierdzono, że cukier polepsza formę. Hasłem słynnego Janusza Kusocińskiego było: "cukier i masaż to tajemnica moich wyczynów sportowych" - dodaje.
Dziś możemy oceniać te hasła bardzo negatywne. Jednak jak zauważa historyczka, hasło "cukier krzepi" szło z poziomem ówczesnej wiedzy, a kampania była odbierana jako pozytywna akcja społeczna, dla dobra społeczeństwa.
7 lat akcji, zero efektów?
Spożycie cukru, mimo akcji spadało, propaganda nie przyniosła efektu. - Ceny cukru kontrolował kartel, w jego interesie było zwiększanie cen - opowiada gość Czwórki. - Cukier odnotował spadek sprzedaży, stratę, ale nie tak dotkliwą jak zapałki czy piwo, choć większą niż sól - dodaje.- Dopiero w 1936 roku sprzedaż cukru wzrosła, wtedy państwo wymusiło obniżkę cen tego produktu.
Zofia Zakrzewska przypomina, że produkt był produktem luksusowym przez wiele wieków. Początkowo dostępny jedynie na dworach królewskich w postaci cukru trzcinowego. Pod koniec XVIII wieku odkryto cukier buraczany, a jego produkcję rozpoczęto w XIX wieku. - Dla wielu osób słodki smak w ogóle nie był przyjemny - zdradza.
***
Tytuł audycji: Klucz Kulturowy
Prowadzi: Justyna Majchrzak
Gość: Zofia Zakrzewska (doktorantka w Instytucie Historii UW, autorka książki "Cukier krzepi. Propaganda konsumpcji cukru w Polsce 1925-32")
Data emisji: 16.01.2021
Godzina emisji: 15.16
pj