"Filmawka" - by o filmach wiedzieć szybko i więcej

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2018 19:48
- O filmach pisaliśmy sobie na facebookowej grupie - wspomina Maciej Kędziora, współtwórca portalu "Filmawka". - Często wstawiając newsy byliśmy pierwsi. Po pewnym czasie stwierdziliśmy, że nasze pisanie do szuflady może wyjść spoza naszej grupy, możemy je pokazać ludziom zainteresowanym filmami - dodaje.
Audio
  • Maciej Kędziora opowiada jak powstał portal "Filmawka", tworzony przez licealistów i studentów (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Liu zishan/Shutterstock

- Nasza filmowa grupa była dość dużą, skupiała około 15 tysięcy osób. Najbardziej aktywnych użytkowników i takich, którzy chcieli pisać, zaprosiliśmy do współpracy w ramach "Filmawki" - Czwórkowy gość wyjaśnia szczegóły powstania początkowo fanpage na Facebooku, potem portalu.

Czytaj także:
10 h 10h 1200.jpg
Pierwszy muzyczny serial dokumentalny w historii polskiego YouTube'a

"Filmawkę" tworzą ludzie młodzi. Gość Kamila Jasieńskiego zdradza, że sam jest jeszcze licealistą, ale i studenci zaangażowani są w prace portalu. Co ciekawe twórcy stawiają nie tylko na krótkie, klikalne informacje, ale i na rozbudowaną krytykę filmową.  - Takie było nasze założenie. Może dzięki fanpage'owi, na którym są memy i newsy ludzie zaczną czytać też dłuższe teksty, zaczną się interesować filmami innymi niż te, które są najbardziej popularne, ale też nie odcinając się od blockbusterów - wyjaśnia Maciej Kędziora.

O jakiej krytyce filmowej marzą twórcy "Filmawki"? Ile filmów tygodniowo oglądają jej autorzy? Czy każdy z nich zna się na "Gwiezdnych wojnach"? I co sądzą o kinie klasy B? O tym w nagraniu audycji.  

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzący: Kamil Jasieński

Gość: Maciej Kędziora (współtwórca portalu "Filmawka")

Data emisji: 19.06.2018

Godzina emisji: 8.15

pj/ac

Czytaj także

"Colaholic" - animowana komedia romantyczna o… nałogach

Ostatnia aktualizacja: 07.08.2017 13:22
- Z uzależnienia od słodkich napojów wielu się śmieje, bo nie wierzą, że rzeczywiście może to być poważny problem. Tymczasem "Colaholic" to prawdziwa historia mojej walki z nałogiem - opowiadał Marcin Podolec, reżyser i scenarzysta w Czwórce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gilliam nie zrobił kariery na Monty Pythonie. Ale odkrył Tarantino

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2018 12:07
- Początek pracy Gilliama z montypythonowcami wcale nie był ciepły - mówi Dawid Muszyński. - Panowie powoli zbierali swoje skecze, a Gilliamem nie byli zainteresowani. Nie chcieli mieć z tym jankesem w ogóle do czynienia - dodaje. 
rozwiń zwiń