Dżins kontra dres. Wygra legenda czy wygoda?

W zeszłym roku - po raz pierwszy w historii - import dresowych spodni do Stanów Zjednoczonych był większy od importu dżinsów, który spada stale od 2010 roku. Kilka kultowych marek ma z tego powodu poważne problemy.

(zdj. ilustracyjne)

Foto: Alena Ozerova / Shutterstock.com

Czytaj także

Rei Kawakubo - projektantka, która nie myśli o modzie

Stylistka Magda Potok, przyznaje, że wcale jej to nie dziwi. - Trzy lata temu kupowałam dżinsy z klientami średnio raz w tygodniu. Teraz - raz na pół roku - mówi.

Zdaniem ekspertów przyczyną spadku zainteresowania denimem jest wzrost popularności odzieży sportowej. - Zaczęło się od dresów kupowanych od polskich projektantów, teraz na topie są buty sportowe, które nosi się do wszystkiego. Klient jest wybredny i wygodny - jeśli jest przyzwolenie na noszenie luźnych fasonów i miękkich tkanin, to po co męczyć się w sztywnym dżinsie - wyjaśnia stylistka.

Nieco inne zdanie na ten temat ma Joanna Mroczkowska z "Harper's Bazaar", która twierdzi, że nadal jest popyt na dżinsy, ale niekoniecznie te od kultowych, wyspecjalizowanych marek.

Czytaj także

"Mała czarna, naked albo z zasłony". Sukienki, które zmieniły popkulturę

Jaka jest zatem przyszłość dżinsu? O tym w materiale Martyny Ogonek.

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Data emisji: 20.08.2018

Godzina emisji: 7.35

kul/pj