Każdego dnia, co minutę 500 godzin materiału filmowego jest przesyłanych na YouTube, 450 000 tweetów jest publikowanych na Twitterze, a 2,5 miliona postów na Facebooku. Wbrew pozorom w tym, co widzimy korzystając z mediów społecznościowych, nie zobaczymy wszystkiego. Od lat o bezpieczne treści dbają moderatorzy, pokazani przez Moritza Riesewiecka i Hansa Blocka w dokumencie "Czyściciele internetu".
Widzowie, po pokazach "Czyścicieli internetu" są wstrząśnięci. Ten film jest szokujący, ukazuje drastyczne przykłady. Jednak warto być świadomym Dominika Baranowska
- Od lat Facebook zatrudnia firmy, które zatrudniają moderatorów - mówi Dominika Baranowska. - W "Czyścicielach internetu" jeden z nich przyznaje, że przegląda 25 tysięcy zdjęć dziennie, jest w tym rekordzistą - dodaje.
Ten specyficzny zawód ma swoje ciemne oblicze. To praca trudna i mocno obciążająca psychicznie. Moderatorzy trafiają na obrazy drastyczne: wojnę, śmierć, pornografię, tortury. Dodatkowo ich umowy o pracę obwarowane są licznymi klauzulami poufności, mają zakaz rozmów z osobami z zewnątrz o swojej pracy.
Jak wygląda praca moderatora mediów społecznościowych? Czemu należy obejrzeć film "Czyściciele internetu"? Czy tacy moderatorzy pracują też w Polsce? O tym w nagraniu z "Pierwsze słyszę".
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Dominika Baranowska (Against Gravity)
Data emisji: 27.09.2018
Godzina emisji: 8.36
pj/ac