Tinder dla ludzi, którzy kochają nienawidzić
Powodem najczęściej podawanym przez pary, które decydują się na wyjazd w pojedynkę, są: różnice zainteresowań i zobowiązania zawodowe uniemożliwiające wyjazd w tym samym terminie. - Moim marzeniem była Gruzja, mąż zaś chciał jechać do Kanady - wspomina Grażyna. - Podróż przedślubna, w którą wybraliśmy się osobno, pozwoliła nam przemyśleć różne rzeczy zanim wejdziemy w związek małżeński. A ponieważ mamy swoje lata, naprawdę dobrze nam to zrobiło - opowiada.
Zdaniem psychologa Piotra Goca ślub jest początkiem wspólnego życia więc naturalną konsekwencją jest wyjazd poślubny jako celebracja tego wydarzenia, w tym samym miejscu i czasie. - Jak dotąd nie spotkałem się ze zjawiskiem solomoon, ale kiedyś na terapii par pracowałem z małżeństwem, które mieszkało oddzielnie. Nie wyszło im to jednak na dobre - podsumowuje.
Czy gatunek homo sapiens jest monogamiczny?
Co zatem zrobić - jechać samemu w podróż przedślubną, czy zdecydować się na wyjazd w duecie po ślubie? O tym w materiale Ady Janiszewskiej.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Data emisji: 3.04.2018
Godzina emisji: 6.30
kul/pj