Ostatni czas nie był dla nas najlżejszy, pandemia nie była dla nas łaskawa, inflacja też daje nam w kość. To czynniki, które wpływają na nasze codzienne życie dziś i wpłyną na święta.
- W naszych badaniach prawie połowa ankietowanych zapowiada, że zrezygnuje z pewnych dań na te święta, mówią, że będzie skromniej - mówi Anna Kurnatowska z Too Good To Go.
Wśród wigilijnych dań, z których zrezygnujemy na przodzie listy pojawia się ryba po grecku. - Ta ryba nie szokuje tak bardzo, jak to, że aż 40 procent ankietowanych powiedziało, że może zrezygnować z karpia - zauważa gość Kamila Jasieńskiego. - Na wielu stołach nie będzie tradycyjnych 12 dań. Robiąc zakupy też chętniej szukamy promocji, ale również zapowiadamy, że porcje na kolację wigilijną będą mniejsze - dodaje.
Gdy mówimy o kryzysie, zmniejszeniu liczby dań, mniejszych porcjach to nie brzmi to wesoło. Jednak należy pamiętać, że zwykle na święta ilości przygotowanych dań są nie do przejedzenia.
- Jest jedna pozytywna strona inflacji: bardziej uważamy na to, co kupujemy, uważamy na ilość jedzenia, którą kupimy, więc na końcu marnujemy mniej - mówi gość Czwórki. - Nasze badania też pokazały, że coraz więcej ludzi zwraca uwagę na kwestie marnowania ze względów środowiskowych, mają świadomość, że wyrzucanie nie jest dla nas dobre - dodaje.
Pieczywo i sałatka - królowie polskiego stołu lecą do kosza?
Niestety od lat na podium produktów spożywczych, które trafiają do śmietników jest pieczywo, które przez lata w naszej kulturze miało szczególną rolę i cieszyło się szacunkiem.
- To jest właśnie pewien paradoks i smutna sytuacja - ocenia ekspertka z Too Good To Go.- Pieczywo zawsze pojawia się na górze listy najczęściej wyrzucanych produktów. Myślę, że to przez to, że słabo planujemy, słabo oceniamy potrzebną nam ilość produktu. Pamiętajmy, że pieczywo można mrozić, a z czerstwego zrobić grzanki - dodaje.
09:35 czwórka pierwsze słyszę 22.12.2022.mp3 Jak nie wyrzucać jedzenia w święta? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Wiele do życzenia pozostawia także jakość współczesnego pieczywa. Anna Kurnatowska poleca pomyśleć, czy nie bardziej opłaca nam się kupić nieco droższy chleb w piekarni, niż pieczywo z marketów.
Królową polskich świątecznych stołów jest sałatka jarzynowa. - Niemal wszyscy nasi ankietowani powiedzieli, że nie wyobrażają sobie stołu świątecznego bez sałatki jarzynowej, a jednocześnie połowa z nich deklaruje, że sałatkę po świętach się wyrzuca - mówi specjalistka. - Mam na to prosty tip - jak przedłużyć życie naszej sałatce - dodawać majonez przed każdym podaniem. Ona wtedy będzie dłużej z nami - dodaje.
Gdy jedzenie zostaje
Po kolacji wigilijnej w wielu domach zostaje dużo jedzenia. Najprostszym sposobem, żeby go nie zmarnować jest wydanie go gościom. Jeśli ci nie są chętni na zabranie jedzeniowych darów, można wybrać się do jadłodzielni, które funkcjonują w większości dużych miast w Polsce. - Zaniesienie tam jedzenie uratuje je przed zmarnowaniem, ale zapewni też jedzenie tym, którzy go potrzebują - poleca gość Kamila Jasieńskiego.
Większość produktów można też zamrozić. Później z zamrożonego karpia można zrobić zapiekankę, z pieczywa grzanki. - Warto też wiedzieć, że jeśli warzywa korzenne będziemy przechowywać w wodzie to one dłużej wytrzymają, wędliny w lodówce zawińmy w pergamin, nie w folię, z suszu z kompotu zróbmy ciasto - proponuje ekspertka. - Oczywiście kompletnie nie wyrzucać się nie da. W restauracji, piekarni zawsze coś się wyrzuci, taka jest natura tego biznesu, tak też w naszych domach zawsze coś nam się zepsuje, data ważności nam umknie. Może na święta warto podjąć wyzwanie i kupić trochę mniej. W najgorszym razie czegoś nam zabraknie, w najlepszym niczego nie wyrzucimy - poleca.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Anna Kurnatowska (Too Good To Go)
Data emisji: 22.12.2022
Godzina emisji: 8.15
pj