Czy grozi nam kolejny lockdown? Jeśli tak, to regionalny

 - Tak jak zapowiadał minister zdrowia i inni przedstawiciele rządu: nie chcemy nikogo zaskakiwać wprowadzeniem ponownej izolacji czy innych obostrzeń związanych z pandemią - mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Takie decyzje byłyby podejmowane przynajmniej z tygodniowym wyprzedzeniem - dodaje. 

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: shutterstock.com/DimaSid

Wesele w pandemii. Najbardziej ryzykowna impreza roku?

- Takie ograniczenia, jak czasowe ograniczenie określonych zakresów działalności przedsiębiorców, kwarantannę czy miejsce kwarantanny w Polsce można wprowadzić na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów - mówi adwokat Artur Rycak z kancelarii Rycak. Kancelaria Prawa pracy i HR. - Należy uprzedzić w jakiś sposób obywateli. Jednak z punktu widzenia aktów prawnych może wyglądać to w ten sposób: Rada Ministrów wyda rozporządzenie, opublikuje je w dzienniku ustaw, a od dnia następnego ono może wejść w życie - dodaje. 

Posłuchaj

04:02 czwórka pierwsze słyszę 4.08.2020 koronawirus.mp3 Jeśli zostaną ponownie wprowadzone obostrzenia związane z pandemią koronawirusa to jak będzie to wyglądało - wyjaśnia Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego (Piewsze słyszę/Czwórka)

 

Władze państwowe jednak uspokajają, że ewentualne decyzje będą podejmowane z tygodniowym wyprzedzeniem. - Dziś nie wydaje się, by była konieczność ponownego wprowadzenia kwarantanny dla osób wracających z zagranicznych wakacji - mówi Jan Bondar. - W tej chwili, z danych którymi dysponujemy, osoby, które wracają z wakacji nie są istotnym źródłem nowych przypadków zakażeń. W ubiegłym tygodniu było to zaledwie kilka procent w masie dodatnich wyników, ale oczywiście nie można tego wykluczyć - dodaje. 

Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego podkreśla, że wszelkie decyzje o wprowadzeniu ewentualnego ponownego lockdownu będą podejmowane w ujęciu regionalnym. - Nie tylko na poziomie województw, a powiatów - mówi. - W Polsce istnieje ogromne zróżnicowanie jeśli chodzi o tzw. zapadalność - czyli określoną liczbę przypadków na określoną liczbę ludzi - dodaje. 

Dziś najwięcej przypadków zakażeń koronawirusem jest w czterech województwach: śląskim, małopolskim, mazowieckim i wielkopolskim (tu tylko na styku z województwem łódzkim). - Te cztery regiony opowiadają za 80 procent dodatnich wyników w całym kraju - zauważa Jan Bondar. - Z drugiej strony mamy całe połacie kraju, jak Polska północna, regiony turystyczne: Pomorze Zachodnie, Gdańskie, Mazury, Lubelszczyzna, Podkarpacie, Ziemia Lubuska, Opolszczyzna, gdzie ciężko mówić o wielkiej pandemii, bo przypadków jest zaledwie kilka - dodaje. - Stąd decyzja, by ewentualne obostrzenia wprowadzać regionalnie. 

Czytaj także:

• Czy pandemia przekona nas do minimalizmu?
• Jak będzie wyglądał rynek pracy po pandemii?

Restrykcje w Wielkie Brytanii 

Róża Mularska, mieszkanka okolic Manchesteru, zwraca uwagę, że w okolicy, w której mieszka wprowadzono lokalny lockdown. - Obowiązuje też dwutygodniowa kwarantanna dla osób powracających z Hiszpanii - wyjaśnia. - Gdy w Wielkiej Brytanii została zniesiona izolacja dla wszystkich, to ludzie zaczęli planować wakacje. Zaczęły się wyjazdy, głównie do Hiszpanii, to jest ulubiony kierunek Brytyjczyków - dodaje. 

Mieszkający w Wielkiej Brytanii Polacy obawiają się o swój przyjazd do Polski. - Ja też zaplanowałam urlop, wykupiłam bilety lotnicze do Polski, ale nie wiem co będzie, co przyniesie następny dzień, tydzień - mówi rozmówczyni Weroniki Puszkar. - Do wyjazdu mam trzy tygodnie i liczę się z tym, że lot może zostać odwołany - dodaje. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał: Weronika Puszkar

Data emisji: 04.08.2020

Godzina emisji: 8.16

pj