- W wirtualnym świecie, w którym przyszło nam żyć, relacje między ludźmi stały są bardzo powierzchowne i opierają się głównie na komentarzach w stylu "lubię to!". Dlatego dla mnie bliskie spotkanie, twarzą w twarz, jest o wiele bardziej wartościowe niż przelotna znajomość na "fejsie" - mówi jedna z bohaterek reportażu "Wyjść z czterech ścian".
Tym razem reportażystka Dorota Boniecka-Górny postanowiła przyjrzeć się Paulinie, Dorocie, Małgorzacie i Magdzie. Dziewczyny otwarcie przyznają, że nie wyobrażają sobie, by mogły tracić czas na czatach, portalach społecznościowych albo wideokonferencjach. Ładują akumulatory, żyjąc aktywnie, i namawiają do tego innych: - Wiadomo, że każdy z nas stara się tak zorganizować sobie dzień, by było mu najwygodniej. Ale warto, w miarę możliwości, trochę wolnego czasu spędzić z innymi. Nawet gdyby to oznaczało, że musimy wieczorem wyjść gdzieś na miasto, by spotkać się ze znajomymi i wypić kawę. To są drobne przyjemności, dzięki którym życie ma sens. Mamy parę uszu i tylko jedne usta, a to znaczy, że powinniśmy więcej słuchać niż mówić.
Cały reportaż Doroty Bonieckiej-Górny znajdziesz w pliku dźwiękowym dźwiękowym dołączonym do artykułu.
Archiwalne odcinku cyklu "Reportaż w Czwórce" dostępne są tutaj > > >