Jak mówił Bolesław Prus – "Do zamążpójścia potrzebne są następujące kwalifikacje: pełnoletność, wolna nieprzymuszona wola i „365 obiadów za 5 złotych Ćwierczakiewiczowej”".
Dziś wciąż wiele osób chętnie sięga po książki dziewiętnastowiecznej autorki. Jednak, co może oznaczać zdanie "ugotuj rosół zwykłym sposobem"?
- Te książki to raczej pamiątki po dawnych czasach, niż współczesne podręczniki. W tamtym okresie pisało się inaczej, ponieważ pewne rzeczy były znane osobom gotującym z innych źródeł, nadawało się tylko ostateczny kierunek w myśleniu, wobec czego przepisy są niedokładne, brakuje proporcji - mówi Barbara Adamczewska, dziennikarka, autorka książek kucharskich. - W XIX wieku gotowaniem zajmowały się osoby znające się na tym. Każda z gospodyń miała swoje tajemnice - dodaje.
Lucyna Ćwierczakiewiczowa była charyzmatyczna, miała cięty język. Uwielbiała też nauczać i pouczać. Wiele osób ją ceniło, choć niekoniecznie lubiło.
Lucyna Ćwierczakiewiczowa nie była urodziwa ani romantyczna, była to baba z piekła rodem Barbara Adamczewska
- Z pewnością była bardzo przebojową kobietą - mówi gość Czwórki. - Jeśli życzyła sobie, żeby ktoś napisał o jej książkach, to szła do wydawcy pisma i po prostu żądała tego. Jesli coś jej się nie podobało to mówiła to szczerze, w oczy - dodaje.
Z postacią tej osobliwej kobiety wiąże się też wiele anegdot, jak te o czekoladkach jedzonych podczas przedstawień baletowych czy sposoby wchodzenia po schodach. Trudno jednak szukać opowieści chwalących jej elegancję czy grację. A co znajdziemy w jej książkach? Dlaczego dziś świąteczny schab nam nie wyjdzie, jeśli nie sięgniemy po kawałek, który waży co najmniej cztery kilogramy? Co XIX wiek przyniósł kobietom? Czy Lucynę Ćwierczakiewiczową można nazwać rewolucjonistką? O tym, w rozmowie z audycji.
***
Tytuł audycji: Zaklinacze czasu
Prowadzą: Anna Hardej, Jakub Jamrozek
Gość: Barbara Adamczewka (dziennikarka, autorka książek kulinarnych)
Data emisji: 22.12.2018
Godzina emisji: 14.10
pj