City break w Lizbonie. Wjedź na wzgórze tramwajem - to może być początek pięknej przyjaźni

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2022 10:00
Lizbona to położona najdalej od Polski europejska stolica. Choć dystans jest duży, to warto go pokonać, by zobaczyć niezwykłe, kolorowe fasady kamienic, żółte tramwaje i poznać smaki oceanu. 
Tuk tuk to bardzo popularny środek transportu w takich krajach jak Tajlandia, Indie, Pakistan, Nepal, Bangladesz i Sri Lanka, gdzie najczęściej pełni funkcję taksówki. Można to spotkać także w Lizbonie
Tuk tuk to bardzo popularny środek transportu w takich krajach jak Tajlandia, Indie, Pakistan, Nepal, Bangladesz i Sri Lanka, gdzie najczęściej pełni funkcję taksówki. Można to spotkać także w LizbonieFoto: shutterstock/Eo naya

Na Półwyspie Iberyjskim łatwo o słońce i wysokie temperatury. Wybierając się do Portugalii, mamy ogromną szansę trafić na ciepłe dni nawet w styczniu.

- Lizbona jest najbardziej oddaloną od Polski stolicą kontynentalnej Europy. To niemal 3 tys. km w linii prostej, a samochodem 3,5 tys. km - mówi Marcin Martinho z inicjatywy Przewodnicy bez granic i Podrozdoportugalii.pl. - Lot z Warszawy trwa około 4 godzin i 20 minut. Można polecieć też z Wrocławia i Krakowa - dodaje. 

Czwórkowy rozmówca sprawdził, że ceny biletów na samolot w styczniu i lutym wynoszą około 150-180 złotych w jedną stronę. - Portugalia uchodzi za daleki, drogi kraj, kojarzy się z długim lotem i drogimi biletami. Ja bym nie miał obaw i ruszył do Lizbony - zachęca przewodnik.

Sąsiedztwo Oceanu Atlantyckiego sprawia, że w Lizbonie jest raczej wilgotno. Z powodu temperatur centralne ogrzewanie i kaloryfery to rzadkość. - Nawet o tej porze roku w Lizbonie można się wygrzać - podkreśla rozmówca Czwórki. - Dziś jest 17-18 stopni w cieniu, słonecznie, więc jest bardzo przyjemnie. Można cieszyć się Portugalią również zimą - dodaje. 


Posłuchaj
10:15 czwórka ndt 30.12.2022.mp3 O miejskim odpoczynku w Lizbonie opowiada Marcin Martinho (Najlepszy Dzień Tygodnia/Czwórka)

 

Mówi się, że w Lizbonie przez 300 dni w roku świeci słońce, jednak w naszym bagażu nie powinno zabraknąć porządnej kurtki przeciwdeszczowej. Opady nie są zbyt częste, ale potrafią być bardzo intensywne. Nie powinniśmy też zapomnieć o wygodnych butach sportowych, bo stolica Portugalii leży na siedmiu wzgórzach, a jej zwiedzanie często przypomina wspinaczkę. 

Lizbona - pod górkę i z górki

- Życie w Lizbonie to sport. Na moich wycieczkach przemierzamy sporo kilometrów, 10-14. Non stop pod górkę i z górki - zdradza Marcin Martinho. - Lizbona jest zaskakująca, to miasto na wzgórzach i rzeczywiście podejście na punkt widokowy bywa uciążliwe. Tę wspinaczkę wynagradzają nam jednak piękne kadry. Tam się człowiek nigdy nie nudzi. Każde wejście pod górkę obfituje w piękne widoki, panoramy. Niektórzy lizbończycy mówią, że mają najpiękniejsze uda i pośladki, z tego względu, że non stop wdrapują się na tutejsze wzgórza - dodaje. 

Jeśli jednak ktoś nie ma ochoty na wspinaczkę, może skorzystać z legendarnych żółtych tramwajów. - Najsłynniejszy z nich to numer 28 - mówi przewodnik. - Tramwaje wdrapują się na wzgórza, wjeżdżają w wąski uliczki. Korzystając z takiej komunikacji, musimy jednak uważać na kieszonkowców. Dobrym sposobem jest też rezygnacja z tramwaju 28, gdzie jest tłum turystów, i skorzystanie z dwunastki. Najlepiej miejsce w tramwaju zająć na przystanku przy zajezdni koło słynnego cmentarza Prazeres. To nam gwarantuje wygodne miejsce przy oknie - zdradza. 

Lizbońskie zwiedzanie

Lizbona jest miastem bardzo kompaktowym, przyjemnym, łagodnym, jeśli chodzi o dystans między atrakcjami. - Moim zdaniem najfajniej jest się w niej pogubić, zostawić mapę, udać się za głosem serduszka. Iść, podziwiać kamienice, zatrzymać się na espresso, lampkę czerwonego, na sardynkę - proponuje Marcin Martinho. 

Warto też patrzeć dookoła. Portugalskie kamienice słyną z kolorowych elewacji pokrytych ceramicznymi płytkami. - To jest wręcz baśniowa sprawa, pozostałość po czasach arabskich. Do 1147 roku Lizbona przez 400 lat była arabska, pozostałości po Maurach jest sporo. Ciekawostką jest, że te piękne kafle mają też zastosowanie praktyczne: odbijają promienie słoneczne i zatrzymują wilgoć - dodaje. 

Czytaj także: 

Zdaniem Czwórkowego rozmówcy serce Lizbony bije w Alfamie, najbardziej tajemniczej i barwnej dzielnicy miasta. - Obfituje w małe knajpeczki, wieczorami rozbrzmiewa tam fado. Proponuję, by ją zgłębiać i eksplorować - mówi. 

W stolicy Portugalii funkcjonuje 15 tys. lokali gastronomicznych. Możemy w nich zjeść pyszne świeże jedzenie, w tym przystępne cenowo owoce morza, przeróżne rodzaje ryb, ale też znaleźć mnóstwo dań kuchni postkolonialnej: mozambijskiej, algierskiej, a także brazylijskiej. 

Odwiedzając Lizbonę po raz pierwszy, warto spędzić w niej trzy-cztery dni. Dzięki temu będziemy mieć szansę się z tym miastem zaprzyjaźnić.  

Zobacz także:

***

Tytuł audycji: Najlepszy dzień tygodnia

Prowadzi: Małgorzata Jakubowska

Materiał: Maciej Wójcik

Data emisji: 30.12.2022

Godzina emisji: 7.15

pj/kor

Czytaj także

Wspólne gotowanie. Sposób na świętowanie odzyskania niepodległości

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2022 14:07
Święto Niepodległości niektórym kojarzy się ze smakiem rogali z białym makiem, innym - ze smakiem gęsiny i pieczonych jabłek. Wspólne przyrządzanie potraw sprzed lat w gronie najbliższych to jeden ze sposobów na świętowanie 11 listopada. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Orientalny mix. City break w Baku

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2022 09:50
Nowoczesność przenikająca się z tradycją, wspaniała, fantazyjna architektura i największy port nad Morzem Kaspijskim - zapraszamy do Baku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nicea na city break. Nie tylko dla bogaczy

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2022 16:00
Ruszamy na Lazurowe Wybrzeże, do Nicei. To miasto położone między górami a Morzem Śródziemnym, zamieszkiwane przez ludzi z całego świata, tworzących niesamowitą mozaikę kulturową.
rozwiń zwiń