"Łagier 0331" w reżyserii Grzegorza Czerniaka z Instytutu Pileckiego walczy o statuetkę w konkursie dokumentów międzynarodowych. Film odkrywa zapomnianą historię sowieckiego obozu śmierci, gdzie z głodu, chorób i w wyniku niewolniczej pracy zmarło tysiące Polaków.
"Trzeba podjąć ekshumację"
Jak powiedział Polskiemu Radiu Grzegorz Czerniak, byli to AK-owcy wywiezieni z Wileńszczyzny wiosną 1945 roku. Trafili oni do tytułowego łagru 0331 w gruzińskim Kutaisi.
- Naszym zamiarem jest to, żeby Gruzini zrozumieli, że trzeba podjąć ekshumację, że trzeba odnaleźć tych ludzi. My znaleźliśmy tam kości, ale nie wiemy, czyje to są kości. To mogą być kości Japończyków, to mogą być kości Polaków, nie wiemy. To jest ten paradoks, że komunizm potrafił ich wszystkich wcisnąć do jednego łagru. To musiało być dla nich straszne, że byli razem z Niemcami, razem z Japończykami, z tymi, którzy przegrali wojnę, musieli być w tych samych warunkach. Śmiertelność była większa niż w Auschwitz - opowiadał Grzegorz Czerniak.
00:26 11964835_1.mp3 Grzegorz Czerniak o konieczności przeprowadzenia ekshumacji (IAR)
Zapomniana historia sowieckiego łagru
Autor filmu zwrócił się również z prośbą o pomoc w odkryciu historii zapomnianego, sowieckiego łagru. - Jeśli ktoś z państwa zna kogoś, kto był w obozie w Kutaisi lub dzieci tych ludzi, którzy chcieliby się podzielić swoimi relacjami, to bardzo proszę o kontakt z Instytutem Pileckiego - zaapelował reżyser.
00:09 11964835_2.mp3 Grzegorz Czerniak zaapelował o pomoc w odkryciu historii zapomnianego łagru (IAR)
6 listopada w Kutaisi zostanie zorganizowany specjalny pokaz filmu "Łagier 0331". Zaplanowano również odsłonięcie tablicy upamiętniającej więźniów obozu.
Witold Pilecki - zobacz serwis specjalny
Czytaj więcej:
Zobacz także: w Gdyni rozpoczął się XIV Międzynarodowy Festiwal NNW
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Karol Darmoros/nt