Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Horsztyński 13.04.2024

Odpowiadał za los polskich jeńców z obozów specjalnych NKWD. Posłuchaj zeznań sowieckiego zbrodniarza

Gdy na początku lat 90. XX wieku wszczęto śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej, jedną z najważniejszych osób przesłuchiwanych w charakterze świadka był Piotr Soprunienko - naczelnik Zarządu ds. Jeńców Wojennych NKWD ZSRR. W Archiwum Polskiego Radia zachował się fragment zeznań, które złożył w kwietniu 1991 roku.

81 lat temu Niemcy ogłosili światu odkrycie zbiorowych mogił polskich jeńców wojennych w lesie katyńskim. Aż do początku lat 90. władze radzieckie nie tylko nie przyznawały się do dokonania zbrodni, ale utrzymywały, że dokonali jej niemieccy naziści.

Sytuacja zmieniła się, gdy pogrążony w kryzysie ZSRR chylił się ku upadkowi, a w Polsce obalono komunizm. Wówczas naciski ze strony polskiej i krajów zachodnich zmusiły prokuraturę generalną ZSRR do wszczęcia śledztwa w sprawie zamordowania polskich jeńców wojennych. Rozpoczęła się walka z kłamstwem katyńskim. 

13 kwietnia 1990 roku, rosyjska agencja TASS opublikowała oficjalny komunikat władz radzieckich, w którym potwierdzono odpowiedzialność NKWD za zbrodnię dokonaną wiosną 1940 roku. Prezydent ZSRR, Michaił Gorbaczow, przekazał wówczas prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu pierwszy pakiet dokumentów dotyczących losów polskich jeńców.

Prokuratura generalna ZSRR przesłuchała nielicznych uczestników wydarzeń z 1940 roku. Obok Dmitrija Tokariewa, szefa NKWD w Kalininie, gdzie zamordowano ponad 6300 polskich jeńców z obozu w Ostaszkowie, najważniejszym świadkiem w sprawie był 82-letni Piotr Soprunienko - naczelnik Zarządu ds. Jeńców Wojennych NKWD ZSRR (od grudnia 1939 roku Zarząd ds. Jeńców Wojennych i Osób Internowanych - UPWI).

ZBRODNIA KATYŃSKA - ZOBACZ SERWIS SPECJALNY:

Zbrodnia Katynska_1200x660 e (1).png

Przesłuchanie zbrodniarza

W Archiwum Polskiego Radia zachował się fragment przesłuchania naczelnika UPWI, które przeprowadzono w kwietniu 1991 roku. Nagranie z języka rosyjskiego zostało przetłumaczone przez Irinę Zawiszę z redakcji Polskiego Radia dla Zagranicy.


Posłuchaj
01:17 Piotr Soprunienko.mp3 Przesłuchanie Piotra Soprunienki, naczelnika Zarządu ds. Jeńców Wojennych NKWD ZSRR. Fragment audycji "Ostatnia podróż" przygotowanej przez Antoniego Szybisa (PR, 11.11.1991)

 

Prokurator ZSRR: - Na tej liście podpis "Soprunienko". Napisane P. Sopr. I wyraźnie widoczne. Czy to Wasz (Pana) podpis na tej liście, czy nie? Napisane: "Obóz w Ostaszkowie jest wolny, obóz w Starobielsku jest wolny". I na liście znajduje się Pana podpis "Naczelnik Zarządu do spraw jeńców wojennych, kapitan Bezpieczeństwa Państwowego P. Soprunienko. 8 sierpnia, 1940 rok". Czy to Wasz (Pana) podpis?

Piotr Soprunienko: - Wygląda na to…

Prokurator ZSRR: - Wygląda na to, prawda? Kapitan Bezpieczeństwa Państwowego P. Soprunienko. Z Waszym (Pana) podpisem. Oraz Naczelnik Drugiego Oddziału, starszy porucznik Bezpieczeństwa Państwowego Maklarski. Bez jego podpisu. Proszę spojrzeć, czy to Pana podpis?

Piotr Soprunienko: - Mój.

Prokurator ZSRR: - Wasz. Co możecie (co Pan może) powiedzieć na temat tego dokumentu? Czy z własnej inicjatywy czy na rozkaz kierownika?

Piotr Soprunienko: - Była jakaś dyrektywa, jakieś rozporządzenie było...

Prokurator ZSRR: - 15 tysięcy 131 jeńców wojennych. Czy to znaczy, że dokładnie taką liczbę jeńców unicestwiono?

Piotr Soprunienko: - Unicestwiono.

Zbrodnia katyńska

Jesienią 1939 roku po wspólnej niemiecko-rosyjskiej napaści na II Rzeczpospolitą w niewoli sowieckiej znalazło się ok. 250 tys. polskich żołnierzy, funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej. Mniej więcej połowę z nich, głównie szeregowych, wkrótce wypuszczono do domów.

Reszta jeńców przeszła spod nadzoru Armii Czerwonej w ręce NKWD – sowieckiej policji politycznej, co było jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego. Część z nich zostało wysłanych do obozów pracy, inni byli przetrzymywani w obozach jenieckich lub więzieniach zlokalizowanych na terenach II RP, które znalazły się pod okupacją sowiecką.

Utworzono również trzy obozy specjalne: w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Tam umieszczeni zostali oficerowie, osoby wykształcone, duchowni, urzędnicy, ludzie zaangażowani w służbę ojczyźnie - wszyscy stanowili elitę intelektualną polskiego narodu, a więc zagrożenie dla władzy komunistycznej. 

Za losy osadzonych w sowieckich więzieniach i obozach jenieckich odpowiadał Zarząd ds. Jeńców Wojennych NKWD ZSRR (UPWI). Urząd ten został powołany decyzją szefa NKWD Ławrientija Berii już 19 września 1939 roku, dwa dni po agresji Związku Radzieckiego na II RP. Pierwszym naczelnikiem UPWI mianowany został Piotr Soprunienko. 

Sowieci indoktrynowali osadzonych i próbowali przekonać ich do współpracy z Związkiem Radzieckim, jednak efekty ich pracy były niewielkie. Z tego względu 5 marca 1940 roku na szczycie sowieckiej władzy przyjęta została uchwała zatwierdzająca wniosek szefa NKWD Ławrientija Berii o zamordowanie przetrzymywanych polskich jeńców.

Soprunienko nadzorował cały proces likwidacji specjalnych obozów jenieckich NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Innymi słowy dbał o to, aby wszyscy więźniowie przeznaczeni na śmierć dotarli na miejsce kaźni, gdzie strzałem w tym głowy mordowali ich inni funkcjonariusze NKWD.

W lesie w okolicach Katynia zabito niemal 4500 jeńców z obozu w Kozielsku, w Charkowie zginęło ok. 3800 jeńców ze Starobielska. Największą grupę ofiar – ok. 6300 – stanowili więźniowie obozu w Ostaszkowie. Sowieci zamordowali również polskich obywateli osadzonych w więzieniach na terenie okupowanej II RP. Na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej znalazły się nazwiska ponad 3400 ofiar, a na tzw. białoruskiej liście katyńskiej niemal 3900.

Łącznie wiosną 1940 roku z rozkazu najwyższych władz sowieckich zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, którzy stanowili elitę intelektualną II RP.

th