Sensacyjne odkrycie nieopodal Biskupina na Pałukach - archeolodzy odnaleźli tam krąg sprzed sześciu tysięcy lat. Na razie badacze rozpoznali go na powierzchni ziemi dzięki badaniom geomagnetycznym, w przyszłości – jeśli pozwolą na to środki – na jego terenie zostaną przeprowadzone badania wykopaliskowe, a oferta Muzeum w Biskupinie poszerzy się o obiekt z neolitu.
Krąg bynajmniej nie jest kamienny, jak doniosła część mediów (byłoby dziwne, gdyby dopiero teraz badacze odkryli ułożone regularnie głazy, znajdujące się tak blisko archeologicznej stolicy Polski!). Składają się na niego konstrukcje ziemne – podwójny pierścień rowów, a kiedyś być może stała tam również palisada. Jej ewentualne istnienie potwierdzą planowane na przyszłość wykopaliska. Obiekt jest też starszy, niż podały to media. Ma zapewne około 6000 lat i związany jest z kompleksem kilkudziesięciu neolitycznych tzw. „długich domów”, typowych dla kultur wczesnego i środkowego neolitu. Jednak, jak zastrzega dyrektor Muzeum w Biskupinie, tradycja budowy „długich domów” przeżywała się w tych okolicach aż do wczesnej epoki brązu, trudno zatem na razie podać dokładny wiek kręgu.
Odkrycia archeolodzy dokonali dzięki suszy, która nawiedziła Pałuki latem tego roku. Dzięki niej archeolodzy byli w stanie wykonać precyzyjne zdjęcia lotnicze okolic biskupińskiego grodu. Zajął się tym prof. Włodzimierz Rączkowski z UAM. – Wykonał on szereg rewelacyjnych zdjęć lotniczych – opowiada Polskiemu Radiu Online Wiesław Zajączkowski, dyrektor Muzeum w Biskupinie. Okazało się, że tereny w okolicy biskupińskiego grodu (wiązanego z kulturą łużycką i datowanego na VIII wiek p.n.e.) są prawdziwym archeologicznym skarbcem. Z powietrza dało się bowiem dostrzec zarysy kilkudziesięciu tzw. długich domów, związanych najprawdopodobniej z neolityczną kulturą lendzielską i datowanych na około 5000-4000 lat p.n.e. Oprócz konstrukcji mieszkalnych oczom badaczy ukazał się również tajemniczy krąg ziemny. – Dopiero w zeszłym tygodniu udało nam się przeprowadzić badania geomagnetyczne, które nie pozostawiły wątpliwości: ujawniły one krąg o średnicy około 60-70 m – mówi Wiesław Zajączkowski. – Takich obiektów w Polsce nie ma. Najbliższe znane analogie pochodzą z terenów Czech, Austrii i Niemiec, a zatem nasz krąg jest wysunięty najbardziej na północny-wschód. Co prawda podobny obiekt znaleziono również w okolicach Gorzowa, ale on nie został jeszcze dobrze rozpoznany – wyjaśnia dyrektor biskupińskiego Muzeum. W Saksonii podobny krąg został zrekonstruowany; uważa się, że dawni mieszkańcy tych okolic używali go najprawdopodobniej jako centrum kultowo-astronomicznego.
Jeżeli krąg okazałby się młodszy, wiązałby się zapewne z późniejszą kulturą iwieńską, pochodzącą z epoki brązu. W Biskupinie znaleziono już wcześniej koliste struktury związane z tą kulturą – jest to znany wszystkim studentom archeologii Polski tzw. krall. Obiekt wiązany z kulturą iwieńska jest jednak dużo mniej regularny.
Badań geofizycznych dokonał Łukasz Porzuczek z Krakowa, który dysponuje nowoczesnym sprzętem do takich analiz. Jak podkreśla Wiesław Zajączkowski, pierwsze badania wykonał on dla Muzeum za darmo. Teraz, jeśli znajdą się środki, obszar kręgu trzeba będzie przebadać wykopaliskowo. - Nie mamy jednak szczęścia – martwi się szef biskupińskiego Muzeum. – Krąg położony jest w pięknym miejscu na skarpie nad jeziorem Skrzynko, ale w ciągu kilku tysięcy lat skarpa zjechała w stronę jeziora, a zatem zachodnia część kręgu nie może już zostać przebadana – mówi. Na pocieszenie na badaczy czeka ogromny kompleks neolitycznych „długich domów”. Już wkrótce Biskupin może zatem zasłynąć nie tylko drewnianym grodem, ale i pozostałościami wcześniejszej osady.
Eugeniusz Wiśniewski