Nauka

Radar i geofizyka ocalą prehistoryczny polski skarb

Ostatnia aktualizacja: 05.01.2012 11:30
Kopalnie krzemienia pasiastego w Krzemionkach pochodzą z okresu neolitu i wczesnej epoki brązu (ok. 3900-1600 p.n.e.). Archeolodzy właśnie dokładnie zbadali ich zasięg, aby lepiej je chronić.
Krzemień pasiasty kojarzy się dzisiaj przede wszystkim z oryginalną biżuterią. Tymczasem w neolicie był materiałem cenniejszym niż dzisiaj złoto, prawdziwym towarem eksportowym. W Krzemionkach Opatowskich wydobycie tego bezcennego i pięknego minerału rozpoczęto niemal 6000 lat temu.
- Tylko tu możemy zobaczyć architekturę z okresu neolitu. W podziemiach nic się nie zmieniło. Górnicy, którzy kiedyś parę tysięcy lat temu, pracowali w tym miejscu, stworzyli niezwykłą wręcz architekturę, wykonaną w litej skale wapiennej - mówi dr Jerzy T. Bąbel, prehistoryk i archeolog od wielu lat prowadzący w Krzemionkach badania naukowe. – Dawni górnicy zostawili po sobie miliony śladów, które naprawdę wiele o nich mówią. To prawdziwe kapsuły czasu: na powierzchni przez wiele lat wszystko się zmieniło, na dole, w kopalni nie. Możemy zatem spojrzeć na podziemne korytarze oczami ludzi neolitu – mówił Polskiemuradiu.pl dr Bąbel (więcej>>).
Kopalnie słynnego krzemienia pasiastego pochodzą z okresu neolitu i wczesnej epoki brązu (ok. 3900-1600 p.n.e.), ale większość szybów, które znajdują się w Krzemionkach, powstało w latach 2900-2500 p.n.e. Warto podkreślić, że kopalnie w Krzemionkach są dużo starsze niż znacznie sławniejszy od nich Biskupin (VIII w. p.n.e.) Charakterystyczny świętokrzyski krzemień wydobywała ludność neolitycznych (późno neolitycznych) kultur pucharów lejkowatych i amfor 
kulistych, a we wczesnej epoce brązu – ludność kultury mierzanowickiej.
Krzemień pasiasty jest piękny, ale również – jeśli porównać go z innymi rodzajami krzemienia, jakie występują na ziemiach polskich, np. jurajskim z Jury Krakowsko-Częstochowskiej - materiałem bardzo wysokiej jakości. Można było z niego „wyłupać” niezwykle długie i cienkie wióry. Posługiwanie się takimi narzędziami materiałem było zaś świadectwem prestiżu. Właśnie dlatego charakterystyczne wyroby w paski można znaleźć w grobowcach oddalonych o prawie 700 km od Krzemionek! O ile zatem narzędzia z krzemienia jurajskiego pełniły funkcję dzisiejszych nierdzewnych nożyków do codziennego użytku, wióry z krzemienia pasiastego były odpowiednikim srebrnej zastawy dla gości… 
Archeolodzy zadokumentowali teraz polski archeologiczny skarb z pomocą nowoczesnych nieinwazyjnych metod. Dokonała tego grupa badaczy ze Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich pod kierunkiem Witolda Migala (Państwowe Muzeum Archeologiczne) i dr. Janusza Budziszowskiego (Uniwersytet kardynała Stefana Wyszyńskiego). Do precyzyjnej lokalizacji wychodni w województwie świętokrzyskim posłużyły wyniki uzyskane z pomocą LiDAR-u.
- Skanowanie laserowe z lotu ptaka ukazało jedynie powierzchnię kopalń i doprowadziło do odkrycia nowych pól górniczych. Kolejnym etapem projektu było wykonane szeregu pomiarów już na powierzchni ziemi, również z pomocą zaawansowanych technologii. Dzięki nim bez wkopywania się w głąb uzyskaliśmy szereg ciekawych wyników - mówi Witold Migal. Archeolodzy zastosowali także metody geofizyczne. 
W sumie poddano analizie i badaniom geofizycznym ponad 50 hektarów powierzchni kopalń i ich otoczenia. - Wykorzystaliśmy georadar w celu lokalizacji pustek pod ziemią i miejsc o innej strukturze np. zagruzowanych podziemi czy szybów kopalnianych. Kolejną metodą było badanie oporności gruntu metodą elektrooporową. Miejsca gdzie pod powierzchnią ziemi znajdują się zasypane szyby kopalniane charakteryzują się inną opornością gruntu niż otoczenie - opowiada Migal.
Zastosowano również metodę geomagnetyczną, podczas której wykrywane są miejsca silnie zaburzone magnetycznie, związane z działalnością człowieka (na przykład dawne ogniska). Metoda pomaga w wykrywaniu pozostałości osadnictwa towarzyszącego sporadycznie kopalniom krzemienia.
Powstałe mapy kopalń pozwoliły na porównanie ich z zasięgiem pól górniczych określonym dotychczasowymi metodami obserwacji pozostałości na powierzchni ziemi. Dokonano już pierwszych korekt. W jednym przypadku obszar objęty górnictwem był mniejszy, niż wskazywał na to rozrzut materiału na powierzchni, w drugim większy, gdyż część lejów po szybach uległa niwelacji.
- Standardowe badania archeologiczne, jakkolwiek pozwalają na dokładne poznanie wybranego fragmentu stanowiska, nie dają jednak tak kompleksowego i ogólnego obrazu całości. Nie przewidujemy niestety na razie szerszego upowszechniania wiedzy na temat położenia poszczególnych kopalń, ponieważ aktualny stopień ich ochrony narażałby te obiekty na większą dewastację - przekonuje Migal.
Realizowany przez naukowców projekt ma na celu utworzenie strefy chronionej dla starożytnych kopalń krzemienia pasiastego. W ostatnich latach w związku z modą na wykonywanie z krzemienia pasiastego biżuterii artystycznej, niektóre z tych obiektów stały się celem nielegalnej eksploatacji surowca. W kilku przypadkach doprowadziło to do znacznych zniszczeń. Wszak to zabytek klasy zerowej!

Krzemień pasiasty kojarzy się dzisiaj przede wszystkim z oryginalną biżuterią. W neolicie był materiałem cenniejszym niż dzisiaj złoto, prawdziwym towarem eksportowym. W Krzemionkach Opatowskich wydobycie tego bezcennego i pięknego minerału rozpoczęto niemal 6000 lat temu.

Krzemionki to polskie Stonehenge

- Tylko tu możemy zobaczyć architekturę z okresu neolitu. W podziemiach nic się nie zmieniło. Górnicy, którzy kiedyś parę tysięcy lat temu, pracowali w tym miejscu, stworzyli niezwykłą wręcz architekturę, wykonaną w litej skale wapiennej - mówi dr Jerzy T. Bąbel, prehistoryk i archeolog przez wiele lat prowadzący w Krzemionkach badania naukowe. – Dawni górnicy zostawili po sobie miliony śladów, które naprawdę wiele o nich mówią. To prawdziwe kapsuły czasu: na powierzchni przez wiele lat wszystko się zmieniło, na dole, w kopalni nie. Możemy zatem spojrzeć na podziemne korytarze oczami ludzi neolitu – mówił Portalowi polskieradio.pl dr Bąbel.

Kopalnie słynnego krzemienia pasiastego pochodzą z okresu neolitu i wczesnej epoki brązu (ok. 3900-1600 p.n.e.), ale większość szybów, które znajdują się w Krzemionkach, powstało w latach 2900-2500 p.n.e. Warto podkreślić, że kopalnie w Krzemionkach są dużo starsze niż znacznie sławniejszy od nich Biskupin (VIII w. p.n.e.)

Charakterystyczny świętokrzyski krzemień wydobywała ludność neolitycznych (późno neolitycznych) kultur pucharów lejkowatych i amfor kulistych, a we wczesnej epoce brązu – ludność kultury mierzanowickiej.

Krzemień pasiasty jest piękny, ale również – jeśli porównać go z innymi rodzajami krzemienia, jakie występują na ziemiach polskich - materiałem bardzo wysokiej jakości. Można było z niego „wyłupać” niezwykle długie i cienkie wióry. Posługiwanie się takimi narzędziami materiałem było zaś świadectwem prestiżu. Właśnie dlatego charakterystyczne wyroby w paski można znaleźć w grobowcach oddalonych o prawie 700 km od Krzemionek! 

LiDAR i geofizyka

Archeolodzy zadokumentowali teraz polski archeologiczny skarb z pomocą nowoczesnych nieinwazyjnych metod. Dokonała tego grupa badaczy ze Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich pod kierunkiem Witolda Migala (Państwowe Muzeum Archeologiczne) i dr. Janusza Budziszowskiego (Uniwersytet kardynała Stefana Wyszyńskiego). Do precyzyjnej lokalizacji wychodni w województwie świętokrzyskim posłużyły wyniki uzyskane z pomocą LiDAR-u.

- Skanowanie laserowe z lotu ptaka ukazało jedynie powierzchnię kopalń i doprowadziło do odkrycia nowych pól górniczych. Kolejnym etapem projektu było wykonane szeregu pomiarów już na powierzchni ziemi, również z pomocą zaawansowanych technologii. Dzięki nim bez wkopywania się w głąb uzyskaliśmy szereg ciekawych wyników - mówi Witold Migal. Archeolodzy zastosowali także metody geofizyczne. 

W sumie poddano analizie i badaniom geofizycznym ponad 50 hektarów powierzchni kopalń i ich otoczenia. - Wykorzystaliśmy georadar w celu lokalizacji pustek pod ziemią i miejsc o innej strukturze np. zagruzowanych podziemi czy szybów kopalnianych.

Gdzie były dawne ogniska?

Kolejną metodą było badanie oporności gruntu metodą elektrooporową. Miejsca gdzie pod powierzchnią ziemi znajdują się zasypane szyby kopalniane charakteryzują się inną opornością gruntu niż otoczenie - opowiada Migal.

Zastosowano również metodę geomagnetyczną, podczas której wykrywane są miejsca silnie zaburzone magnetycznie, związane z działalnością człowieka (na przykład dawne ogniska). Metoda pomaga w wykrywaniu pozostałości osadnictwa towarzyszącego sporadycznie kopalniom krzemienia.

Powstałe mapy kopalń pozwoliły na porównanie ich z zasięgiem pól górniczych określonym dotychczasowymi metodami obserwacji pozostałości na powierzchni ziemi. Dokonano już pierwszych korekt. W jednym przypadku obszar objęty górnictwem był mniejszy, niż wskazywał na to rozrzut materiału na powierzchni, w drugim większy, gdyż część lejów po szybach uległa niwelacji.

Ochronić bezcenny zabytek

- Standardowe badania archeologiczne, jakkolwiek pozwalają na dokładne poznanie wybranego fragmentu stanowiska, nie dają jednak tak kompleksowego i ogólnego obrazu całości. Nie przewidujemy niestety na razie szerszego upowszechniania wiedzy na temat położenia poszczególnych kopalń, ponieważ aktualny stopień ich ochrony narażałby te obiekty na większą dewastację - przekonuje Migal.

Realizowany przez naukowców projekt ma na celu utworzenie strefy chronionej dla starożytnych kopalń krzemienia pasiastego. W ostatnich latach w związku z modą na wykonywanie z krzemienia pasiastego biżuterii artystycznej, niektóre z tych obiektów stały się celem nielegalnej eksploatacji surowca. W kilku przypadkach doprowadziło to do znacznych zniszczeń. Wszak to zabytek klasy zerowej!

(ew/pap/polskieradio.pl)

Czytaj także

Neolityczna osada sprzed 7000 lat

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2010 14:57
W Bułgarii odkryto ufortyfikowane grodzisko.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzemionki znowu zaskakują

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2010 13:00
Polski cud - neolityczna kopalnia krzemienia po raz kolejny zadziwiła archeologów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Książę z neolitu pochowany pod autostradą

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2011 18:54
Budowa autostrady na Podkarpaciu dała archeologom wielką szanse przebadania regionu na skalę dotąd niespotykaną.
rozwiń zwiń