Jesteśmy po polskiej premierze dokumentu Krzysztofa Rzączyńskiego "Tata zza żelaznej kurtyny". Mimo tego, że na pierwszym planie pojawia się postać Andrzeja Panufnika, jest to też film o jego synu, dla którego przeszłość ojca przez długi czas była owiana tajemnicą.
Andrzej Panufnik kompozytor i dyrygent w 1954 wyjechał z Polski. Zdecydował się na opuszczenie ojczyzny, ponieważ nie godził się, by wpływ na jego twórczość wywierały władze komunistyczne. Wyjechał na Zachód jako kompozytor zza żelaznej kurtyny z postanowieniem, że nigdy do Polski nie wróci. Nie wierzył wówczas, że komunizm zostanie kiedyś obalany.
„Panufnik nie miał łatwego życia poza granicami Polski" - przypomina reżyser filmu Krzysztof Rzączyński i dodaje, że przez dziesięć lat życia na emigracji, jego muzyka nie była doceniana.
Film Krzysztofa Rzączyńskiego "Tata zza żelaznej kurtyny" pokazuje Panufnika bardziej jako człowieka aniżeli kompozytora. – Zarówno jego syn, jak i córka mieli świadomość, że ojciec jest wielkim kompozytorem, który pogrążony jest w swoim świecie- mówi Beata Bolesławska-Lewandowska, autorka publikacji o kompozytorze.
Narratorem dokumentu "Tata zza żelaznej kurtyny" jest syn kompozytora Jem, który zmotywowany miłością i tęsknotą sam poszukuje śladów po ojcu, tropi polską historię rodziny: wśród angielskich przyjaciół rodziców, wśród polskich krewnych i znajomych. – Udało się nam uchwycić ten moment, w którym Andrzej uświadamia sobie, że nie zna swoich korzeni- podkreśla Krzysztof Rzączyński.
- Początkowo nie chciałem brać udziału w tym filmie, ponieważ czułem, że będzie to film też o mnie - przyznaje Jem. Syn Panufnika dodał, że nie lubi mówić o sobie, ani o muzyce, którą tworzy. - Podczas tworzenia tego filmu czułem się trochę niezręcznie, ale z drugiej strony była to doskonała okazja do tego, by dowiedzieć się jak najwięcej o moim ojcu i o sobie. Odkryłem też wiele na swój temat - podkreśla Jem Paufnik.
Film wyprodukowany został przez TVP Kultura. 11 listopada miał swoją polską premierę. Jak zapowiadają twórcy, ma być pokazywany także poza granicami Polski.