Kilkadziesiąt zderzeń z kulturą na Ars Cameralis

Impreza, znana także jako Górnośląski Festiwal Sztuki Kameralnej, potrwa w Katowicach do końca listopada.

Program festiwalu wypełnią zdarzenia z kręgu teatru, literatury, malarstwa, rzeźby, muzyki oraz kina.

Organizatorzy chcą też przypomnieć twórczość Krystiana Lupy. Odbędzie się wystawa jego projektów, rysunków, fotografii, a także dwa spektakle: "Końcówka" Samuela Becketta, zrealizowana w Teatrze La Abadia w Madrycie oraz "Prezydentki" Wernera Schwaba z Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Wśród wydarzeń literackich zaplanowano m.in. spotkanie z niemieckim poetą Dursem Grunbeinem i Zbieg Poetycki na Dziko, czyli wieczór poetycki, na którym multimedialnym, interaktywnym prezentacjom słowa towarzyszą koncerty i perfomanse.

21 listopada pojawi się w Katowicach wędrująca rzeźba kontrowersyjnego hiszpańskiego artysty Santiago Sierry. Rzeźba, która przedstawia ćwierćtonowy wyraz NIE, będzie wędrować po Katowicach i Śląsku m. in. zjedzie do kopalni, stanie przed Akademią Sztuk Pięknych.

W trakcie Festiwalu Ars Cameralis nie zabraknie także ważnych wydarzeń muzycznych, w programie występy The National i Calexico. Do archiwalnych filmów zagrają na żywo zespół Pustki oraz Merkury Rev's Clear Light Ensemble.

Posuchaj, co poleca organizator festiwalu, kilknij dźwięk "Bartłomiej Majzel o programie Ars Cameralis" po prawej stronie artykułu.

usc