Dwa obrazy Caravaggia, do niedawna uznawane za kopie zaginionych oryginałów, można oglądać na otwartej w zeszłym tygodniu w Edynburgu wystawie malarstwa włoskiego z kolekcji królewskiej.
Powołanie świętego Piotra i Andrzeja, 1603-1606, źr. Wikipedia.
Obrazy, które przez dekady były trzymane w bocznym pomieszczeniu Pałacu Hampton Court – jednej z królewskich siedzib, uważane za całkowicie bezwartościowe, teraz zostały kompletnie odrestaurowane i wystawione w pełnej glorii. „Powołanie świętego Piotra i Andrzeja” pędzla Michelangelo Merisi da Caravaggio to jeden z dwóch „zaginionych” obrazów tego malarza będących centrum tej wystawy.
Praca włoskiego malarza zawisła obok drugiego „odnalezionego” dzieła tego artysty - „Chłopiec obierający owoc” – rozpoznany jako jeden z wcześniejszych obrazów Caravaggia.
„Powołanie świętego Piotra i Andrzeja” datowany na początek XVII wieku, dopiero w 2001 roku trafił do konserwacji. Przez lata w środowiskach akademickich spekulowano na temat jego autentyczności, aż w końcu po zebraniu środków podjęto się restauracji zabytku. Oba obrazy nie zostały od razu rozpoznane, ponieważ były ukryte pod grubą warstwą brudu i farby, która całkowicie przykrywała ich oryginalny wygląd. Co ciekawe po odrestaurowaniu okazało się, że obrazy są w doskonałej kondycji, prawdopodobnie właśnie dzięki tej dodatkowej warstwie, która przez lata chroniła je przed wyniszczającym światłem słonecznym. Po tym rewelacyjnym odkryciu wartość dzieła wynosi obecnie 50 mln funtów.
Desmond Shawe-Taylor, rzeczoznawca Kolekcji Królewskiej opisał „Powołanie świętego Piotra i Andrzeja” jako pracę „po prostu zapierającą dech” - łączącą subtelność kompozycji z precyzją koloru, ukazującą możliwości artysty na najwyższym poziomie, a proces stopniowego odkrywanie jego autentyczności nazwał „niesamowicie ekscytującym”.
Obraz ten, – który prawdopodobnie został ukończony ok. 1604 roku – przedstawia słynną scenę z Ewangelii według św. Marka, kiedy Chrystus wypowiada słowa skierowane do rybaków Piotra i Andrzeja: „Pójdźcie za mną, a uczynię, że staniecie się rybakami ludzi”. Jest to jeden z niewielu obrazów ukazujących młodego Jezusa – jeszcze bez brody – nawołującego pracujących nad Morzem Galilejskim świetych Piotra i Andrzeja do pozostawienia sieci i pójścia za nim.
Większość praz pokazanych na wystawie w Edynburgu pochodzi ze zbiorów króla Karola I. Karol I Stuart, który panował w latach 1625-1649, zgromadził jedną z największych kolekcji malarstwa w Europie. Sprowadzał do Anglii włoskich artystów, m.in. Orazio Gentileschiego i jego córkę Artemisię, sam dokonywał zakupów za granicą, m.in. nabył w latach 1628-1632 najlepsze dzieła ze wspaniałej mantuańskiej kolekcji Gonzagów.
W Edynburgu zaprezentowano 31 obrazów, które ukazują zróżnicowanie barokowego malarstwa włoskiego, odwołującego się do emocji i zmysłów różnymi metodami - poprzez realizm Caravaggia, patos szkoły bolońskiej Caraccich po klasyczną elegancję Domenichina i Guido Reniego.
Wystawę można oglądać do 8 marca 2009 roku w pałacu Holyroodhouse w Edynburgu.
Justyna Czarnecka