Grobowce megalityczne typu kujawskiego (określenie to wzięło się od Kujaw, gdzie odkryto dotychczas najwięcej podobnych konstrukcji) uznawane są za jedne z największych tego typu konstrukcji wznoszonych w pradziejach w Polsce. Grobowce kujawskie wznoszono w IV tysiącleciu p.n.e. Usypywano je w kształcie wydłużonego trójkąta i obwarowywano dookoła wielkimi blokami kamiennymi. Szerokość ich podstawy wynosiła od 6 do 15 metrów, a długość – nawet do 150 m. Konstrukcje osiągały wysokość 3 m. Pod nasypami znajdowały się z reguły pojedyncze elitarne pochówki.
Czy rozwiązano już wszystkie zagadki "kujawskich piramid"?
Ponad 150 osad
Naukowcy badają te konstrukcje na Kujawach od drugiej połowy XIX w. Jednak do tej pory zagadkę dla nich stanowiły osady budowniczych - nie było wiadomo, gdzie i w jaki sposób mieszkali ludzie, którzy je wznosili. Dekadę temu ruszył szeroko zakrojony projekt badawczy, który miał rzucić światło na to zagadnienie. Naukowcy właśnie go podsumowali.
- To była zaplanowana akcja poszukiwawcza, która miała miejsce na terenie Kujaw, w okolicy grobowców megalitycznych. Przebadaliśmy w sumie 160 km kw. powierzchni terenów wokół grobowców. Udało się nam odkryć ponad 150 osad z okresu, w którym powstawały te monumentalne konstrukcje - opowiada PAP kierownik projektu badawczego dr Piotr Papiernik z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
Archeolodzy zastosowali szerokie spektrum metod, które umożliwiały znalezienie nie tylko pojedynczych domostw, ale też większych sieci osadniczych. Wybór padł na różnego rodzaju metody nieinwazyjne: klasyczne badania powierzchniowe (polegają na przejściu przez pola w poszukiwaniu zabytków na ich powierzchni), geofizyczne, geochemiczne. Wykonywano też zdjęcia z lotu ptaka z pomocą drona. Równolegle prowadzono także badania gleboznawcze oraz geologiczne i geomorfologiczne.
Centrum osadnictwa
- Wszystko to pozwoliło z całkowitą pewnością wskazać miejsca, gdzie mieszkali ludzie w czasie, gdy wznoszono grobowce megalityczne. Wsie były niewielkie - w każdej z nich mieszkało do 10 rodzin; zajmowały obszar do 1-1,5 hektara - opowiada dr Papiernik. Budynki miały średnio 25-35 m kw. powierzchni - w każdym z nich mieszkała jedna rodzina.
Archeolog precyzuje, że w otoczeniu jednego zgrupowania grobowców kujawskich znajdowało się więcej osad.
- Oznacza to, że te grobowce były punktem centralnym mikroregionu osadniczego. To zrozumiałe zważywszy na to, że wykonanie takiego grobowca było sporym wysiłkiem budowlanym - dodaje dr Piotr Papiernik.
Według niego, wskazuje to, że mieszkańcy kilku wsi budowali jeden wielki grobowiec.
Pasterze na Kujawach 5,5 tys. lat temu
W ograniczonym zakresie archeolodzy przeprowadzili wykopaliska. W czasie badań odkryto m.in. wiele szczątków kostnych należących głównie do krów, a w dużo mniejszej liczbie świń i owiec lub kóz. To wskazuje, że głównym produktem mięsnym spożywanym przez mieszkańców była wołowina.
Eksperci zbadali też pyłki roślin w okolicy ówczesnych wsi - pobrano wielometrowe rdzenie z dawnych jezior. Na podstawie ich analizy dokonali zaskakującego ustalenia. Okazało się bowiem, że stopień odlesienia terenów wokół nich nie był tak duży, jak zakładano. Wynika z tego, że ekspansja wobec środowiska naturalnego nie była aż tak ekstensywna i być może skupiano się na hodowli, a nie na rolnictwie.
Grobowce dla elit, a co z pozostałymi?
Dr Piotr Papiernik mówi, że nadal jest sporo zagadek dotyczących ówczesnej społeczności związanej z budową megalitów. Na przykład nie wiadomo, gdzie na Kujawach 5,5 tys. lat temu chowano zwykłych ludzi.
- Elita była grzebana w monumentalnych grobowcach, ale nie znamy w zasadzie z tego obszaru cmentarzy masowych. A gdzieś te dziesiątki tysięcy osób, z wielu pokoleń musiało być pogrzebanych. Nasz kolejny cel to ich lokalizacja - wskazuje archeolog.
Dotychczasowe badania były sfinansowane z różnych źródeł, głównie programu Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, który prowadzi Narodowy Instytut Dziedzictwa oraz środków własnych muzeum, a także wsparciu Fundacji Badań Archeologicznych im. Profesora Konrada Jażdżewskiego.
PAP/bm