Doktor Łukasz Kamiński otrzymał kilka dni temu dwa dokumenty od rosyjskiego stowarzyszenia Memoriał, które dowodzą, że sowieccy żołnierze w lipcu 1945 roku zamordowali blisko 600 Polaków za przynależność do Armii Krajowej.
Zbrodnia ludobójstwa
Prokurator Zbigniew Kulikowski, naczelnik Oddziału Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku, wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że te dokumenty jednoznacznie wskazują na charakter zbrodni augustowskiej. Prokurator podkreślił, że członkowie AK zostali zamordowani tylko dlatego, że należeli do tej organizacji. Takie działanie według kwalifikacji Trybunału w Norymberdze - zabójstwo osób według przynależności do grupy politycznej - jest zbrodnią ludobójstwa tym bardziej, że została ona dokonana po zakończeniu II wojny w Europie.
"Wszystkich bandytów zlikwidować"
Zaprezentowane dokumenty skierowane są do Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych, szefa NKWD Ławrientija Berii. Podpisane są przez naczelnika kontrwywiadu wojskowego "Smiersz" Wiktora Abakumowa. Prezes IPN, doktor Łukasz Kamiński, zacytował kilka fragmentów świadczących o ludobójczym charakterze zbrodni. "Wszystkich ujawnionych bandytów w liczbie 562 zlikwidować. Pracownicy operacyjni i zestaw osobowy batalionu zostaną dokładnie poinstruowani o sposobie likwidacji. Towarzysz Gorgonow i Zielenin to dobrzy i doświadczeni czekiści i to zadanie wykonają".
Doktor Jan Jerzy Milewski z białostockiego oddziału IPN mówił, że obława augustowska jest zbrodnią nieco zapomnianą, ale równie tragiczną jak zbrodnia katyńska. Wśród zamordowanych blisko 600 Polaków było około 30 kobiet w ciąży i kilkunastu niepełnoletnich - przypomniał.
Zobacz serwis specjalny - Katyń>>>
Miejsce pochówku wciąż nieznane
Mimo upływu 67 lat ciągle nie wiadomo, gdzie Sowieci dokonali egzekucji oraz gdzie spoczywają zamordowani. Zdaniem doktora Milewskiego, te dokumenty mają przełomowe znaczenie dla polskiego śledztwa oraz zwiększają szanse na znalezienie miejsca pochówku ofiar obławy augustowskiej.
Te dwa nieznane dotąd dokumenty staną się również podstawą wniosku do ministerstwa sprawiedliwości Litwy o ujawnienie akt dotyczących losów ponad 250 akowców, którzy po uwięzieniu zostali przekazani litewskiemu KGB. Dokumenty mogą również stać się podstawą do złożenia skargi do instytucji międzynarodowych przez rodziny pomordowanych w obławie augustowskiej.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mch