Narodowosocjalistyczna Partia Niemieckich Robotników (NSDAP) jest nierozerwalnie związana z osobą Adolfa Hitlera. Powstała w 1920 roku na gruncie wcześniejszej Niemieckiej Partii Robotników i szybko została zdominowana przez Hitlera, który już w 1921 roku został jej przewodniczącym, a w praktyce wodzem.
54:20 dlaczego niemcy poszli za hitlerem____541_09_ii_tr_0-0_11345204a3289a92[00].mp3 Prof. Eugeniusz Król oraz prof. Henryk Stańczyk opowiadają o przyczynach zdobycia władzy przez Adolfa Hitlera w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego". (PR, 22.08.2009)
Droga do władzy
NSDAP początkowo nie planowała zdobyć władzy w sposób parlamentarny. W listopadzie 1923 roku Adolf Hitler przeprowadził nieudaną próbę puczu w Monachium. Partia nazistowska została zdelegalizowana, a jej przywódca trafił do więzienia. Napisał w nim "Mein Kampf", w którym przedstawił założenia ideologii nazistowskiej.
Hitler wyszedł z więzienia po dwóch latach i reaktywował ugrupowanie. Zmienił działanie – odtąd zamierzał zdobyć władzę w sposób legalny, ale nie ukrywał swoich totalitarnych zapędów.
NSDAP zaczęła zdobywać coraz większą popularność po wybuchu Wielkiego Kryzysu w końcu 1929 roku. Trudna sytuacja gospodarcza sprzyjała populistycznym hasłom. Naziści umacniali wpływy w landach i parlamencie. Moment pierwszego dużego sukcesu przyszedł w wyborach parlamentarnych do Reichstagu z 1930 roku, kiedy NSDAP stało się drugą siłą polityczną w Niemczech.
14:20 objęcie władzy przez adolfa hitlera___18847_tr_5-5_10893416a32a3576[00].mp3 Audycja "Dialogi historyczne" o dojściu Adolfa Hitlera do władzy. (PR, 27.08.1989)
Zwycięstwa wyborcze
Następne wybory z lipca 1932 roku przyniosły pierwsze zwycięstwo NSDAP. Naziści zdobyli 37 proc. głosów i 230 mandatów, ale nie byli w stanie stworzyć rządu. Elity polityczne starały się ignorować Hitlera. Franz von Papen, który był kanclerzem od 1 czerwca 1932 roku, nie zdecydował się na ustąpienie z urzędu po zwycięstwie NSDAP i próbował dokonać rozłamu w partii. Chciał przejąć część posłów nazistowskich do swojego rządu.
– Hitlerowcy to zręcznie wykorzystują i silnie atakują konserwatystów i socjalistów. Z kolei komuniści niemieccy uważali, że ich głównym wrogiem jest socjaldemokracja. Hitler mógł żonglować między partiami i umacniać swoje wpływy – komentował prof. Antoni Czubiński w audycji "Dialogi historyczne", prowadzonej przez Jerzego Gruma na antenie Polskiego Radia.
W listopadzie powtórzono wybory. Naziści ponownie zwyciężyli, chociaż z gorszym wynikiem. Adolf Hitler zażądał stanowiska kanclerza, ale pomimo tego w grudniu 1932 roku został nim Kurt von Schleicher. Przeciągający się kryzys parlamentarny zakończył się nominacją Hitlera na kanclerza 30 stycznia 1933 roku. Prezydent Niemiec, Paul von Hindenburg, ugiął się pod naciskiem konserwatywnych elit politycznych, które uważały, że łatwo wykorzystają przywódcę nazistów.
Przyczyny sukcesu nazizmu
Zdobycie władzy przez nazistów do dzisiaj nurtuje historyków. Przyjmuje się, że odpowiadają za to w równym stopniu osobiste zdolności i charyzma Adolfa Hitlera, jak i odpowiednia reakcja na oczekiwania niemieckiego społeczeństwa. Nazizm był ruchem na wskroś populistycznym, o czym opowiadał prof. Henryk Stańczyk w audycji "Klub ludzi ciekawych wszystkiego", prowadzonej przez Hannę Marię Gizę:
– Hitler starał się wejść w rolę reprezentanta myśli, jakimi żyło wówczas społeczeństwo niemieckie. Wchodził w rolę zwyczajnego człowieka. Niemcy spotykali się przy kuflu piwa w lokalach różnego rodzaju i tam dyskutowali o polityce. Hitler uczestniczył w tych spotkaniach i początkowo był bacznym słuchaczem i obserwatorem tego, o czym ludzie mówią. I kiedy sam zabierał głos, starał się reprezentować to wszystko, co słyszał, utożsamić się z ludźmi. To przynosiło efekty.
Republika Weimarska bladła w porównaniu z przedwojenną świetnością II Rzeszy. Niemcy nie mogli pogodzić się z porażką w I wojnie światowej i kryzysem gospodarczym. Próbowali znaleźć odpowiedź na przyczyny klęski, a nazizm dostarczał im prostych odpowiedzi - winni ówczesnej sytuacji Niemiec mieli być Żydzi, komuniści i inni tajemniczy spiskowcy.
- Poszukiwali człowieka o silnych rękach, o zdecydowanym programie, a przy okazji ulegli nowoczesnej, jak na owe czasy, propagandzie, która została przygotowana przez coraz sprawniejszy aparat pod wodzą Josepha Goebbelsa – oceniał prof. Eugeniusz Król w nagraniu z Archiwum Polskiego Radia.
NSDAP cieszyło się dużym poparciem niemieckiego społeczeństwa, ale wciąż miało wielu przeciwników i sceptycznych obserwatorów. Naziści po przejęciu władzy wykorzystali swoich specjalistów od propagandy do zwiększenia poparcia. Jednym z nich była reżyserka Leni Riefenstahl, która kręciła filmy propagandowe. Najsłynniejszym z nich jest "Triumf woli", dokumentujący zjazd partii w Norymberdze z 1934 roku.
– My często postrzegamy sytuację w Niemczech przez filmy propagandowe. W ten sposób wytwarza się wrażenie, że Niemcy nic innego nie robili, tylko popierali tego Hitlera w sposób zupełnie nieprzytomny – oceniał prof. Eugeniusz Król w programie "Klub ludzi ciekawych wszystkiego". - Ja bym skonfrontował to z zapisami o stanie nastroju społeczeństwa, tworzonymi przez służby bezpieczeństwa. Te raporty, przygotowywane od 1935 roku, pozwalają prześledzić, jak kształtował się nastrój w Rzeszy. Nie było tak, że narodowy socjalizm zdobył od razu i bezkrytycznie serca i umysły Niemców. Były duże rewiry rezerwy w społeczeństwie.
Nazizm stopniowo ogarniał umysły Niemców i ostatecznie sprowadził klęskę, zarówno na nich, jak i na resztę Europy i świata.
sa