Historia

George Stephenson i narodziny kolei parowej

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2024 05:48
Stephenson i jego niezwykły wynalazek już za życia stali się symbolami pędu do rozwoju oraz ambicji cywilizacyjnych imperium brytyjskiego i ludzkości w dobie rewolucji przemysłowej. Synowi palacza, który stał się jednym z najważniejszych inżynierów XIX wieku, już za życia budowano pomniki, a jego imieniem nazywano mosty.
George Stephenson
George StephensonFoto: Wikimedia Commons/dp

176 lat temu zmarł George Stephenson, brytyjski inżynier, konstruktor pierwszej lokomotywy parowej.

Self-made man

Losy Stephensona to historia awansu społecznego w dobie rewolucji przemysłowej. Przyszedł na świat jako syn palacza pracującego przy maszynie parowej. Wynalazek Jamesa Watta był już wówczas wykorzystywany w górnictwie. Młodość upłynęła Stephensonowi na obserwacji pracy ojca i na zarabianiu w kopalni na książki i zeszyty. Przyszyły wynalazca naukę rozpoczął w wieku 18 lat.

Imał się różnych zajęć, był zegarmistrzem i krawcem. W końcu wrócił jednak do pracy w kopalni, gdzie zyskał opinię świetnego mechanika. Za zaoszczędzone pieniądze kupił jednoizbowy domek, który z czasem samodzielnie rozbudował.

Lata doświadczenia spowodowały, że znał górnictwo od podszewki. George Stephenson słusznie zdiagnozował zapotrzebowanie rynku.

Hefajstos stalowych potworów

- Transport w owym czasie był główną bolączką właścicieli kopalń – słyszymy w audycji Małgorzaty Kandefer z cyklu "Uczeni w anegdocie". – W roku 1818 przemysłowcy węglowi założyli towarzystwo budowy drogi szynowej, łączącej zagłębie w Darlington z portem w Stokton.


Posłuchaj
13:29 Stephenson.mp3 Sylwetka George'a Stephensona w audycji Małgorzaty Kandefer z cyklu "Uczeni w anegdocie". (PR, 11.10.1975)

 

Nadzór nad projektem powierzono Stephensonowi, który już 4 lata wcześniej skonstruował swoją pierwszą lokomotywę i postanowił wykorzystać ten napęd zamiast koni, które we wstępnych założeniach inwestorów miały ciągnąć wózki z węglem. 27 września 1825 została otwarta pierwsza linia kolejowa, na której kursowały lokomotywy.

Buchające parą żelazne potwory odbierane były początkowo z dużym dystansem. Dyskusje na temat lokomotyw prowadzono w brytyjskim parlamencie i na łamach gazet. Wieszczono, że będą miały zgubny wpływ na środowisko i gospodarkę.

Czytaj także:

"Rakieta" leciała po torach

W końcu jednak argumenty ekonomiczne przeważyły. Postępu nie dało się zatrzymać. Wkrótce powstała kolejna, znacznie dłuższa magistrala kolejowa: na trasie Liverpool-Manchester. O tym, kto będzie dostawcą parowozów kursujących na tej trasie miał zadecydować konkurs. Wyścig wygrała lokomotywa Stephensona – "Rakieta".

Ojciec kolei parowej zmarł jako majętny i szanowany człowiek 12 sierpnia 1848. Stephenson i jego niezwykły wynalazek już za życia stali się symbolem pędu do rozwoju i ambicji cywilizacyjnych imperium brytyjskiego i ludzkości w dobie rewolucji przemysłowej. Dowodem na to jest to, że synowi palacza, który stał się jednym z najważniejszych inżynierów XIX wieku, już za życia budowano pomniki, a jego imieniem nazywano mosty.

bm

Czytaj także

Miasto, kolej i człowiek. Początek nowoczesności

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2015 04:51
Sedes niczym dzieło sztuki, reklamy, szykowne suknie... - Na wystawie "Ziemia obiecana. Miasto i nowoczesność" jest również aparat fotograficzny Kodaka, czyli człowieka, który wymyślił i wcielił w życie zasadę "ty naciskasz guzik, my robimy resztę" - mówi prof. Michał Kopczyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kazimierz Zembrzuski – ojciec parowozów

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2017 06:31
- Był wyjątkowo uzdolnionym konstruktorem. On czuł maszynę parową i parowóz, tak jak pianista czuje fortepian. Miał niebywałą wyobraźnię przestrzenną – mówił na antenie Polskiego Radia prof. Zbigniew Jaśkiewicz.
rozwiń zwiń