Historia

Thomas Alva Edison – człowiek, który opatentował współczesność

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2021 05:50
Ten tytuł może wielu osobom wydawać się dziwny... ale wyobraźmy sobie samouka, z małej wsi w stanie Ohio (USA), który w samych Stanach Zjednoczonych posiadał 1093 patenty, a poza Stanami jeszcze więcej – 1239 (w sporej części pokrywających się). Nie ma dnia byśmy nie używali choćby jednego z jego wynalazków. Niektórzy uważają wręcz, że cała obecna nowoczesność jest jego dziełem – oczywiście rozwijanym przez wielu innych światłych naukowców, wynalazców, innowatorów. Fundamenty natomiast są Edisona.
Thomas Edison w swoim laboratorium, 1901
Thomas Edison w swoim laboratorium, 1901Foto: Wikipedia/domena publiczna

Jednym z jego kapitalnych patentów był ten, otrzymany 19 lutego 1878 roku – 142 lata temu. Edison opatentował wtedy fonograf. Bez tego wynalazku nie byłoby całego późniejszego świata gramofonów, patefonów, płyt, odtwarzaczy, a przemysł muzyczny opierałby się na ustnych przekazach o tym, jak ktoś coś zaśpiewał. Oczywiście można zgodzić się z twierdzeniem, że jeśli nie on, Edison, to te wynalazki byłyby dziełem innych wielkich odkrywców, naukowców, poszukiwaczy rozwiązań. Wypada zgodzić się z tym twierdzeniem – jedyną kwestią jest to, kiedy by do tego doszło – 10, 20 lat później? Wyobraźmy sobie, że obecna rzeczywistość, ten rozwój cywilizacyjny, to zaawansowanie technologii jest o 20 lat wcześniejsze... że dopiero teraz pojawiają się discmany, telefonia komórkowa, a Internet jest tak wolny i kosztuje tyle, co na początku XXI wieku. Tragedia!

Dzięki Thomasowi Edisonowi nie musimy męczyć się z czymś, co już dawno mamy za sobą. Wystarczy wymienić kilkanaście z jego wynalazków, pomysłów, rozwiązań, by wiedzieć z jak wielkim człowiekiem mamy do czynienia. Tak, to Edison opatentował żarówkę elektryczną, fonograf, „poprawił” telefon Bella o znacznie lepsze parametry dźwiękowe (m.in. cewka indukcyjna i mikrofon węglowy), zbudował akumulator zasadowy, a w Nowym Jorku wybudował pierwszą na świcie elektrownię miejską. Do tych osiągnięć należy dopisać jeszcze silnik prądu stałego, płytę gramofonową, oscyloskop, kamerę filmową z jednoczesną rejestracją dźwięku na taśmie filmowej, którą też udoskonalił o tak istotną perforację i oczywiście wymyślił także projektor filmowy do odtwarzania tych dźwiękowych filmów – wcześniej kino było nieme.

To nie wszystko – opatentował kombajn zbożowy, chłodziarkę, wyrzynarkę do wewnętrznego wyrzynania, a dla tych, którzy byli "niegrzeczni" wymyślił krzesło elektryczne. A jakby prądu zabrakło, to dał nam suche baterie elektryczne. Wymyślił także elektryczne pióro kopiujące – dość jednorazowe, bo nie można było wymienić w nim baterii, szybką maszynę do głosowania w amerykańskim Kongresie – ale tam jej nie chcieli, bo przy normalnym, "powolnym" oddawaniu głosów był jeszcze czas na lobbing i przekonywanie do zmiany zdania. Pierwszy elektrometr to też jego dzieło – przy jego użyciu elektrownia wiedziała ile prądu zużył klient – tak, to początek dzisiejszych liczników zużycia energii. Opatentował też betoniarkę i stworzył podwaliny dla betonowych domów – w swoim pomyśle poszedł znacznie dalej – chciał, by wszystko w domach było z betonu, nawet krzesła czy wanny. Niektóre takie betonowe elementy wystroju są dzisiaj bardzo popularne – choćby blaty w kuchni. Wymyślił też próżniowe przechowywanie żywności, mówiącą lalkę, dyktafon. To Edison był prekursorem helikopterów – opatentował swoje urządzenie, jednak nigdy nie weszło ono do masowej produkcji. Pomysł pozostał i rozwinęli go inni wynalazcy.

Thomas Edison założył w swoim życiu kilka laboratoriów  i przedsiębiorstw – wszystko na potrzeby rozwijania swoich pomysłów. Był także założycielem bardzo znanego i cenionego naukowego czasopisma "Science" (1880). Niezależnie od różnych negatywnych opinii co do jego uczciwości w określaniu tego, co rzeczywiście samodzielnie wymyślił, wynalazki, do których się przyznawał powstały z jego inicjatywy, w jego laboratoriach i zakładach i za jego pieniądze. W patentowaniu też był bardzo przedsiębiorczy.

A jak z tym fonografem było?... Jak sama nazwa wskazuje, podpierając się znajomością greki, fonograf to urządzenie do zapisu głosu. Oczywiście jedną z cech Edisonowskiego wynalazku było jednoczesne zapisywanie i późniejsze odtwarzanie. Urządzenie przez niego wymyślone zostało zademonstrowane pod koniec listopada 1877 roku, a opatentowane 19 lutego 1878. Dźwięk zapisywała igła na poruszanym korbką cylindrze. W późniejszym czasie zamienił korbkę na równomiernie działający system sprężynowy. Nagrany cylinder odtwarzało się w ten sam sposób i przy pomocy igły z diamentu. Mikrofonem jak i głośnikiem była duża lejkowata tuba – element, który możemy pamiętać ze starych obrazków i fotografii, podobna do tych patefonowych czy gramofonowych. Wadą tego rozwiązania był brak możliwości powielania zapisu – rowek z zapisanym głosem znajdował się na folii cynowej. Edison i na to znalazł radę – stworzył cylindry woskowe, które umożliwiały dwie minuty nagrania. Na nagrania czterominutowe trzeba było trochę zaczekać, bo te weszły do obiegu dopiero w 1908 roku, kiedy rozpoczęto produkcję wałków z celuloidu. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że te wałki pozwalała kilkukrotnie poprawić jakość nagrania. Z matrycy można było wytłoczyć nawet tysiące wałków z nagraniami. Sam pomysł i pierwsze rozwiązania autorstwa Edisona pozwoliły na dalsze rozwijanie tego urządzenia. Poszukiwania materiałów pozwalających na o wiele dłuższy czas nagrań i na doskonała jakość doprowadziły do wynalezienia płyty gramofonowej, a w późniejszych latach na metody jej tłoczenia.

Ostatni fonograf wyprodukowano w 1929 roku, jednak jego "potomstwo" dosłownie zalało świat drugiej połowy XX wieku... i teraz, poszukując prawdziwego brzmienia, czystego, choćby i z "trzaskami" z płyty, pełnego naturalnej dynamiki i nieskończonej głębi, wracamy do płyt gramofonowych, które ponownie stają się "gorącym" towarem.

PP

Czytaj także

Efekt "Polewacza". Polacy oglądają filmy od 128 lat

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2024 05:56
14 listopada 1896 roku w Teatrze Miejskim w Krakowie miał miejsce pierwszy na ziemiach polskich pokaz filmowy z wykorzystaniem aparatury braci Lumière. To oficjalny początek kina na ziemiach polskich, choć wszystko mogło potoczyć się inaczej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kreska powinna trwać tyle czasu, co trzy kropki

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2020 05:45
182 lata temu, 6 stycznia 1838 roku dwóch amerykańskich wynalazców i naukowców zaprezentowało pierwszy raz działanie telegrafu elektrycznego. Byli to Samuel Morse i Alfred Vail.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Henryk Magnuski - to on wymyślił walkie-talkie

Ostatnia aktualizacja: 30.01.2020 05:52
Jakże często zdarza się nam spojrzeć na jaką rzecz czy urządzenie o dość dużym skomplikowaniu technologicznym i zadać sobie pytanie – jak to działa, kto to wymyślił. Jednym z takich urządzeń jest popularne w swoim czasie "walkie-talkie", czyli po polsku "krótkofalówka". Dokładnie dzisiaj przypada 111 rocznica urodzin Henryka Magnuskiego, polskiego inżyniera i wynalazcy, właściciela 30 patentów i wielu publikacji w USA, który często określany jest ojcem krótkofalówki.  
rozwiń zwiń