Historia

"Ewa chce spać", ale czy na pewno?

Ostatnia aktualizacja: 17.03.2021 05:35
Pierwsza z serii kapitalnych komedii Tadeusza Chmielewskiego została nakręcona w 1957 roku, ale swoją premierę miała 17 marca 1958 roku. Pierwszy samodzielny film tego reżysera, którego wielkie dokonania kłóciły się z pogmatwaną historią życia. Był zarówno scenarzystą jak i reżyserem tej absurdalnej komedii.  
Barbara Kwiatkowska w 1967 roku
Barbara Kwiatkowska w 1967 rokuFoto: INPLUS/East News

Dialogi Jeremiego Przybory

Tytuł filmu jest jawnie sprzeczny z tym, co widzimy na ekranie. Fabuła toczy się w jakimś mieście, trudnym do określenia, choć wiemy, że główne zdjęcia kręcono w Piotrkowie Trybunalskim, niektóre też we Wrocławiu. Serię przedziwnych zdarzeń zagrali dosłownie amatorzy razem z plejadą znanych wtedy aktorów profesjonalnych.

W filmie niby wszystko jest jasne, ale nic nie dzieje się tak, jak powinno. Chwilami absurd goni absurd, a fabuła przypomina opowieści rodem z ballady podwórkowej. Tam, gdzie powinno wiać grozą jest śmiesznie, a "straszni" i "niebezpieczni" bohaterowie zjednują sympatię Ewy i w konsekwencji widza.

Na szczególną uwagę zasługują kapitalne dialogi autorstwa Jeremiego Przybory. Mimo swoistego surrealizmu były niezmiernie naturalne i komediowe zarazem. Z miejsca przywodziły na myśl kabaretowe teksty słynnego Kabaretu Starszych Panów, którego Przybora był jednym z animatorów. Rzecz w tym, że kabaret ów pierwszy raz pojawił się dopiero w październiku 1958, czyli dla niego film ten był też swoistym debiutem.

Prześliczna Barbara Kwiatkowska

Kolejnym debiutem w tym filmie była tytułowa rola Ewy. To był sukces młodziutkiej dziewczyny, u której naturalny dar aktorski szedł w parze z intrygującą urodą – dla wielu wręcz hipnotyczną. Dowodem na to jest choćby jej ostatni film – "Jowita" (1967), gdzie grając główną rolę żeńską, całkowicie zahipnotyzowała Daniela Olbrychskiego... i nie tylko jego – widownię również.

Mowa o Barbarze Kwiatkowskiej, wtedy jeszcze siedemnastoletniej dziewczynie spod Gostynina (woj. mazowieckie). Oprócz przygotowania baletowego nie miała żadnej styczności z grą aktorską. Jak większość młodych dziewczyn postanowiła spełnić marzenia o aktorstwie i zgłosiła się na konkurs organizowany przez tygodnik "Film" który wygrała. Film stał się jej ogromnym sukcesem i z miejsca posypały się propozycje – nie tylko te filmowe, ale też matrymonialne.

Z perspektywy lat wydaje się, że perypetie filmowej Ewy, tułającej się po dziwnym, nieznanym mieście, gdzie tyle złego może się jej stać, pragnącej znaleźć miejsce, w którym mogłaby spokojnie i bezpiecznie przespać noc, stały się przepowiednią fatum jej realnego życia.

Grała później z największymi wtedy aktorami Europy – choćby u boku Jeana-Louisa Trintignanta czy Alaina Delona. Występowała w filmach francuskich, włoskich czy niemieckich. Zagrała u Romana Polańskiego oraz Krzysztofa Zanussiego. Przeżyła dwa małżeństwa – pierwsze z Romanem Polańskim. Cały czas jednak zdawała się szukać szczęścia, jakby chciała znaleźć tę cichą przystań, w której mogłaby spokojna i bezpieczna pójść spać. Dopiero ostatni okres jej życia, kiedy w wieku niespełna 28 lat porzuciła grę w filmie, zdaje się być tym czasem wewnętrznego spełnienia.

Wielu widzów, krytyków i spora część filmowego środowiska nie mogli zrozumieć tego wyboru – dla nich Barbara Kwiatkowska-Lass odrzuciła wspaniałą karierę, wbrew ogromnemu talentowi aktorskiemu – który był dla niej czymś naturalnym, zjednującym uznanie całej widowni. Dla wielu pozostała już na zawsze tytułową Ewą. Warto zobaczyć ten film, by zrozumieć jago niezaprzeczalny urok i móc dopełnić obrazu tej pięknej aktorki.

Plejada gwiazd

Warto też zobaczyć jak naturalnie porusza się na planie wśród wielu gwiazd polskiego kina, choćby: Stanisław Mikulski (późniejszy Kloss), Ludwik Benoit (już wtedy legenda, także późniejszy Luśnia), Roman Kłosowski (późniejszy Maliniak), Wacław Kowalski (późniejszy Pawlak), Gustaw Lutkiewicz (ogrom ról), Jarema Stępowski, Bronisław Pawlik (późniejszy Rzecki), Kalina Jędrusik, Jan Kobuszewski i wielu, wielu innych wspaniałych i znanych.

W obsadzie aktorskiej, co jest niewątpliwą ciekawostką, znaleźli się również całkowici amatorzy gry aktorskiej, choć byli profesjonalistami w swoim fachu – chodzi o "dowożonych na plan filmowy z aresztu prawdziwych złodziejaszków" (jak o nich wtedy pisano).

Należy też wrócić do postaci reżysera i scenarzysty w jednej osobie. Filmy, które w późniejszych latach czynią z niego jednego z "wielkich polskiej komedii" znane są prawie wszystkim. Są i tacy, którzy nie przeoczyli żadnego z nich. Wystarczy wymienić: "Walet pikowy", "Gdzie jest generał", "Pieczone gołąbki", "Jak rozpętałem drugą wojną światową", "Nie lubię poniedziałku", "Wiosna panie sierżancie", czy scenariusz do filmu "U Pana Boga za piecem". Dorobek kapitalny i świadczący o wielkich umiejętnościach zawodowych.


Posłuchaj
04:38 [ PR3]PR3 (PCM) 1 listopad 2017 10_38_09 Tadeusz Chmielewski.mp3 Tadeusz Chmielewski 1927-2016 (Do południa/Trójka)

 

Wracając do naszego filmu – czy Ewa naprawdę chciała spać?... na to pytanie musimy odpowiedzieć sami, najlepiej po obejrzeniu tego niewątpliwego dzieła.

PP

Czytaj także

Wojciech Pokora. Technik, który został aktorem

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2024 05:45
- Teatr jest dla mnie jedynym miejscem, które może wyrugować troski dnia codziennego. To piękne doświadczenie - mówił Wojciech Pokora w wywiadzie udzielonym Polskiemu Radiu w 1994 roku. Dziś mija 6 lat od śmierci wybitnego aktora.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władysław Hańcza. Raz Radziwiłł, trzy razy Kargul

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2024 05:40
47 lat temu zmarł Władysław Hańcza, aktor, reżyser teatralny i pedagog, odtwórca m.in. kultowej postaci Kargula w trylogii Sylwestra Chęcińskiego "Sami swoi", "Nie ma mocnych" oraz "Kochaj, albo rzuć".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rękopis znaleziony w Saragossie". Ulubiony film Martina Scorsese

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2024 05:40
59 lat temu, 9 lutego 1965 roku, odbyła się premiera filmu Wojciecha Jerzego Hasa pod tytułem "Rękopis znaleziony w Saragossie". W niemal odciętej od świata komunistycznej Polsce, pod Częstochową, powstał dziejący się w Hiszpanii, urzekający wizualną siłą film, o którym tacy reżyserzy jak Francis Ford Coppola czy Martin Scorsese mówią jako o swoim ulubionym dziele.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Lista Schindlera". Polski film Stevena Spielberga

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2023 05:38
30 listopada 1993 roku odbyła się premiera filmu "Lista Schindlera". Jest to film szczególny nie tylko dla Żydów czy Niemców, ale także dla Polaków. 
rozwiń zwiń