Historia

Piotr Michałowski. Największy malarz polskiego romantyzmu

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2024 05:30
Był obdarzony wieloma talentami, w tym wyjątkowymi zdolnościami do rysunku i malowania. Pozostawił po sobie ponad tysiąc obrazów. 169 lat temu, 9 czerwca 1855 roku, w Krzysztoforzycach koło Krakowa zmarł malarz Piotr Michałowski. 
Piotr Michałowski, Autoportret
Piotr Michałowski, AutoportretFoto: Wikipedia/domena publiczna

Niemal przez cały XIX wiek był artystą prawie zapomnianym, dziś uważany jest za jednego z najwybitniejszych polskich malarzy.

Posłuchaj
12:59 Michałowski.mp3 "Piotr Michałowski". Audycja Tadeusza Bonika z cyklu "Słynni ludzie w anegdocie". (PR, 10.06.1980)

 

Samorodny talent

Urodził się w 1800 w Krakowie i już od wczesnych lat przejawiał wyjątkowe zdolności do rysunku i malowania. Jako 13-letni chłopiec pobierał lekcje rysunku u Michała Stachowicza a w 1817 roku kontynuował edukację pod kierunkiem Józefa Brodowskiego a następnie Franciszka Lampiego. Ponieważ jednak pochodził z rodziny spokrewnionej z najlepszymi kręgami arystokracji, jego zainteresowania nie były przez rodziców traktowane poważnie. Młody Michałowski przez długie lata nie sprzeciwiał się woli rodziców, w związku z tym studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim bardziej ich zdaniem niż sztuka, odpowiednie dla niego nauki ścisłe, przyrodnicze i inne.

Na łasce ojca

W 1921 wyjechał do Getyngi, gdzie studiował prawo i rozszerzał swoją wiedzę historyczną. Po zakończeniu dwuletnich studiów chciał udać się w podróż do Francji i Włoch, głównie z zamiarem zwiedzenia galerii z malarstwem. Jednak znowu na drodze jego planów stanął ojciec, który wezwał syna do kraju.

Michałowski powrócił więc i w 1823 zaczął pracować w Warszawie w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu, gdzie w 1827 roku uzyskał stanowisko naczelnika Oddziału Hutniczego.

Powstanie listopadowe

W 1831 roku, kiedy wybuchło powstanie listopadowe, Piotr Michałowski bardzo chciał wziąć w nim czynny udział i walczyć z bronią w ręku, jednak został z urzędu podporządkowany Rządowej Komisji Wojny, by kierować w podległych mu zakładach produkcją broni dla powstańców. Zarządzane przez niego fabryki produkowały po 500 karabinów dziennie.

Na emigracji

Po upadku powstania wraz ze świeżo poślubioną małżonką Julią z Ostowskich i jej ojciem Antonim, udał się na emigrację do Francji. Okres ów trwający do 1835 należy zaliczyć do najszczęśliwszych w życiu malarza. Michałowski mógł się bowiem zająć tym, co kochał najbardziej, czyli malarstwem. Tworzone przez niego dzieła spotkały się z dużym zainteresowaniem, a sam malarz uzupełniał artystyczne wykształcenie w pracowni paryskiego akwarelisty Nicolasa-Toussainta Charleta, który zaraził go uwielbieniem dla talentu wielkiego romantycznego malarza Theodore'a Gerricaulta.

Malarstwo Michałowskiego

W tym okresie Michałowski pozbył się konwencjonalnej maniery rysunkowej z amatorskiego okresu swej twórczości, opierając studia na bezpośredniej obserwacji natury. Malarstwo Michałowskiego, głównie batalistyczne, wyróżnia się, poza wyjątkową sprawnością warsztatową, niezwykłą dynamiką ruchu ludzi i zwierząt uwiecznionych na płótnach. Z latami dzieła malarza nie rezygnując z dbałości o szczegół ewoluowały w stronę ujęć coraz bardziej metaforycznych.

Artysta lubił na przykład uwznioślać malowanych wojowników i wodzów przedstawiając ich nie tylko w sposób dynamiczny, ale także wydobywając ich z tła, które stawało się coraz bardziej rozmyte i monochromatyczne. Przykładem takiego obrazu może być "Napoleon na koniu" (1835-37).

Michałowski lubił poświęcać obrazy czynom bitewnym jemu współczesnych - stworzył na przykład cały cykl poświęcony odwadze Krakusów walczących w powstaniu listopadowym. Najchętniej wracał jednak do epoki napoleońskiej, którą pamiętał z wczesnego dzieciństwa.

Epoka napoleońska

Jako kilkuletni chłopiec Michałowski był świadkiem parady wojsk księcia Józefa Poniatowskiego w Krakowie. Najsłynniejszym obrazem artysty jest "Samosierra" (ok. 1844-55), przedstawiająca brawurową szarżę polskich oddziałów Napoleona podczas kampanii hiszpańskiej. Jest to szczytowe osiągnięcie polskiego malarstwa romantycznego.

Ziemianin

Po powrocie do kraju Michałowski kontynuował karierę malarską, poświęcając się także licznym zajęciom organizacyjnym, m.in. zarządzał odziedziczonymi majątkami pod Krakowem. W czasie Wiosny Ludów Michałowski pilnie śledził rewolucyjne wydarzenia w Europie i sam w 1848 roku był jednym z założycieli komitetu ziemiańskiego, który proklamował zniesienie pańszczyzny za wykupem. W tamtym okresie opcja ta uważana była za postępową.

W 1853 roku Michałowski został wybrany prezesem Towarzystwa Rolniczego Krakowskiego.

Spuścizna

W chwili śmierci w 1855 roku Michałowski pozostawił po sobie siedmioro dzieci i ponad tysiąc obrazów, rysunków i szkiców. Renesans zainteresowania malarstwem Michałowskiego nastąpił dopiero w 1894 roku, kiedy to we Lwowie zorganizowano pierwszy wielki pokaz jego dzieł w czasie polskiej Wystawy Krajowej.

az

Czytaj także

"On nie pasuje do zwyczajnej opowieści o polskim malarstwie XIX w."

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2018 12:00
Z jednej strony malarz romantyk, z drugiej urzędnik państwowy i zarządca majątków. Kim był Piotr Michałowski? Czym wyróżniały się jego prace?
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Tratwa meduzy" jako alegoria ludzkiego życia

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2018 12:30
W audycji "Jest taki obraz" dr Grażyna Bastek opowiedziała o słynnym dziele Theodore'a de Gericault, które było reakcją na morską katastrofę z 1816 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wincenty Pol. Poeta namaszczony przez Mickiewicza

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2024 05:50
Na emigracji po powstaniu listopadowym poznał Mickiewicza, któremu pokazał wiersze napisane pod pseudonimem. – Wieszcz się nimi zachwycił – mówił prof. Andrzej Fabianowski w Polskim Radiu. – Dopiero wtedy Pol przyznał się, że to jego utwory.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Władysław Ślewiński. Rudzielce, sieroty i straszne podatki

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2024 05:45
24 marca 1918 roku w Paryżu zmarł Władysław Ślewiński, jeden z najwybitniejszych polskich postimpresjonistów, prekursor secesji w polskim malarstwie. Być może nie zostałby artystą, gdyby nie... urząd skarbowy.
rozwiń zwiń