Historia

Adam Asnyk. Poeta, spiskowiec, obieżyświat

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2024 05:47
Od dziecka był radykalnym niepodległościowcem. Swoje marzenie o walce spełnił, gdy wybuchło powstanie styczniowe. Załamany klęską zrywu, sięgnął po pióro. Życie nie oszczędziło mu osobistych tragedii. Leczył smutek, podróżując do najodleglejszych zakątków świata, ale nie skończyło się to dla niego dobrze.
Adam Asnyk na portrecie autorstwa Jacka Malczewskiego
Adam Asnyk na portrecie autorstwa Jacka MalczewskiegoFoto: domena publiczna

11 września 1838 roku urodził się Adam Asnyk, działacz patriotyczny, publicysta, autor wierszy i dramatów, ze względu na wykształcenie i problematykę swoich utworów zwany "poetą-filozofem".

Gen buntownika

KostrzewskiFranciszek.Grzybobranie.1860 663.jpg
Na paryskim bruku, czyli jak powstał "Pan Tadeusz"

Adam Asnyk był synem Konstancji z Zagórowskich i Kazimierza Asnyka, szlachcica zesłanego na Syberię za udział w powstaniu listopadowym. Ojciec po odbyciu kary osiadł w Kaliszu i wbrew tradycjom swojej warstwy zajął się handlem. Dorobił się majątku, sprzedając najpierw skóry, a następnie otwierając hotel i księgarnię. Rodzina Asnyków nie narzekała na brak pieniędzy.

Chłopiec odebrał świetną edukację i należał do elity młodzieży. Nic nie stało na przeszkodzie, by rozwijał swą karierę - oprócz wielkiego marzenia Adama, by, tak jak wcześniej jego ojciec, wziąć udział w walce o niepodległość. Marzenie to zaprowadziło go w okresie studiów do podziemnego świata polskich spiskowców.

Mieszkał w Warszawie i we Wrocławiu. W ciągu dnia pobierał nauki - najpierw z zakresu rolnictwa, potem zaś medycyny - a po godzinach angażował się w działalność nielegalnych stowarzyszeń studenckich. Wkrótce został pochwycony przez Rosjan i uwięziony w warszawskiej cytadeli. Po zwolnieniu w 1860 wyjechał najpierw do Paryża, a potem do Heildelbergu, gdzie studiował filozofię, historię i prawo. Do Warszawy wrócił w 1862 roku i przystąpił do tzw. czerwonych, radykalnego ugrupowania patriotycznego, które dążyło do narodowego zrywu. Już wkrótce stało się to, czego młodzieniec tak pragnął.

Entuzjazm i rozczarowanie

emilia plater 1200.jpg
Emilia Plater chciała być drugą Joanną d'Arc

W 1863 roku wybuchło powstanie styczniowe. We wrześniu tego roku Adam Asnyk wszedł w skład Rządu Narodowego, a po jego rozwiązaniu wstąpił w szeregi wojsk powstańczych. Nie wiemy nic na temat tego, czy spełnił swe marzenie o walce. Być może słabe zdrowie trzymało go z dala od pierwszych szeregów powstańców. Z tajnych raportów austriackich wynika jednak, że Asnyk należał do grupy spiskowców szykujących w Warszawie słynny zamach na carskiego namiestnika Fiodora Berga.

Po upadku powstania ponownie udał się na Zachód. Był rozgoryczony klęską zrywu, która dla niego stała się także bolesną konfrontacją z młodzieńczymi ideałami. Po latach napisał o tej katastrofie: "rozpadło się w gruzy tęczowe państwo romantycznej Muzy". Pogrążony w depresji, w latach 1864-1865 podróżował po Niemczech, Holandii i Włoszech. I zaczął pisać wiersze.

Adam Asnyk - romantyk czy pozytywista?

Pierwsze utwory Asnyka były wyrazem kryzysu światopoglądowego, który przeżywał były powstaniec. Poeta dokonał m.in. rozrachunku z ideami politycznego romantyzmu, które przez swój radykalizm doprowadziły do ruiny dążenia niepodległościowe. Wyrzuciwszy z siebie żale, twórca zaczął szukać własnego stylu, by po pewnym czasie osiągnąć literacką dojrzałość. Jej dowodem był powstały w latach 1883–1894 cykl "Nad głębiami", który przyniósł Asnykowi miano "poety-filozofa".

Za życia składano mu hołdy jako najwybitniejszemu poecie nurtu pozytywistycznego, historycy literatury są jednak skłonni umieścić go w szeregach drugiej generacji romantyków. Dzisiaj jego twórczość jest jednak prawie nieznana, z wyjątkiem kilku fragmentów wierszy, które z upodobaniem cytuje się jako tzw. skrzydlate słowa. Tak jest bez wątpienia z poniższymi linijkami:

"Daremne żale, próżny trud,
Bezsilne złorzeczenia!
Przeżytych kształtów żaden cud
Nie wróci do istnienia.
(...)
Trzeba z Żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe:
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę!"

Redakcja, rodzina, melancholia

balladyna pistolet słowacki polona 1200.jpg
Wojtyła, pistolet i rysunki z Nilu. Sekrety "Balladyny" i Słowackiego

Po powrocie do kraju resztę życia Adam Asnyk spędził w Galicji, najpierw we Lwowie, potem w Krakowie. Wydawał i redagował czasopismo "Nowa Reforma", był radnym miejskim, a także posłem do galicyjskiego Sejmu Krajowego. Angażował się w wiele przedsięwzięć pod znakiem pracy organicznej. Pisał nie tylko poezję i dramaty, lecz także nowele i teksty publicystyczne.

Lata 70. to początek nowej epoki depresji w życiu Asnyka. W 1871 roku umarła ukochana matka poety. W 1875 roku, zaledwie rok po ślubie, zmarła jego żona Zofia z Kaczorowskich. Asnyk popadł w melancholię, którą zaczął leczyć jedynym znanym sobie sposobem - podróżami. W kolejnych latach zwiedził m.in. Sycylię, Maltę, północne wybrzeże Afryki, Francję, następnie zaś Indie i Cejlon. Nie zaniedbywał ojczystych szlaków. Jako jeden z pierwszych członków Towarzystwa Tatrzańskiego odbywał wyprawy wysokogórskie w Tatry.

Ironią losu jest to, że "lecznicze" podróże doprowadziły w końcu do jego śmierci. W 1897 roku Asnyk przez kilka miesięcy podróżował po Włoszech, skąd do Krakowa powrócił z tyfusem. Choroba rozwijała się bardzo szybko. 2 sierpnia 1897 roku niespełna 59-letni poeta zmarł. Pochowano go w krakowskiej Krypcie Zasłużonych na Skałce.

mc

Czytaj także

Piotr Michałowski. Największy malarz polskiego romantyzmu

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2024 05:30
Był obdarzony wieloma talentami, w tym wyjątkowymi zdolnościami do rysunku i malowania. Pozostawił po sobie ponad tysiąc obrazów. 169 lat temu, 9 czerwca 1855 roku, w Krzysztoforzycach koło Krakowa zmarł malarz Piotr Michałowski. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dorota Siwicka: Maria Janion uczyła nas, by żyć wedle własnych marzeń

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2020 10:22
- Pani profesor Maria Janion była człowiekiem mądrym, sprawiedliwym i wiernym. Najlepiej jednak istotę i sens jej życia oddają dwa słowa: humanistka i nauczycielka. Obie te role pojmowała na sposób romantyczny, czyli że najważniejsze jest samokształcenie jako dążenie do własnej wolności - mówiła w "Poranku Dwójki" prof. Dorota Siwicka. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie tacy święci jak ich malują? Sekretne życie autorów lektur szkolnych

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2020 12:00
Zachwycamy się ich twórczością, czytamy w szkole ich dzieła, oglądamy napisane przez nich sztuki teatralne, a wielu piastuje zaszczytny tytuł wieszcza narodowego. A jacy byli prywatnie? Czy rzeczywiście były to pomnikowe postacie pozbawione wad i namiętności?
rozwiń zwiń